Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
Dziewczyna, albo czym tam ten ktoś jest na teraz nie chce cię zabić. Jedna jagoda co jest dziwne zaspokoiła twój głód a ten cały dziennik wysechł. Nagle usłyszałeś coś dziwnego, odkręciłeś się z kataną odruchowo i nagle twoja broń przecięła pociski które w ciebie lecą. To była armia, widać się o tobie dowiedzieli. Nie minęły dwie sekundy gdy nagle coś trafiło w ich głowy powodując że padli. Były to karty które dobrze znasz zrobione z metalu i lekko haczykowate przeleciały im przez głowy. Fee, okropny widok... Widać że czuwa, może niedługo się tu pojawi? Jest silna, bardzo silna... Na dodatek nie wiadomo jak wygląda, może być każdym i też po ich stronie.
Offline
Zbanowany
Chłopak zirytowany sytuacją podszedł do żołnierzy i przyjrzał się im uważnie przeszukał ich dokładnie szukał broni. Gdy skończył wstał i zaczął krzyczeć.
- Wiem że gdzieś tam jesteś wyjdź tu i teraz rozumiesz mam dość tego - Gdy wykrzyczał to padł na ziemie i zaczął płakać Zabij mnie jak ma wyglądać tak moje życie to mnie zabij.
Offline
Usłyszałeś podmuch wiatru, przy jaskini pojawił się Skarmory. Na nim była dziewczyna z rudymi włosami. Była ubrana w lekką, białą i w zwykłą sukienkę. Na głowie miała słomkowy kapelusz, no i błękitne oczy. Z jej torebki wystawały karty. Były ci znane, lecz ten cały Skarmory był cichy.
-Ty myślisz że tak będzie ciągle? Ciągle, puki nie znajdą Ho-Oh albo też Celebi'ego. No może jeszcze szukają Lugii, no i legendarnych psów... Czy ty na serio nic nie pamiętasz?-Zaczęła miłym głosem. Z jej ust które pomalowała fioletową szminką, jaka równie dobrze mogła by wyrzygać tęcze mówiły to jakby bez zastanowienia...
Offline
Zbanowany
Sory miałem problemy ze zdrowiem nie miałem jak odpisać |
---------------------------------------------------------------------|
Przyjrzał się jej dokładnie po czym stwierdził Kobieto widzę cię pierwszy raz i o co ci chodzi z tymi legendarnymi pokemonami ? - Po czym szedł w stronę nieznajomej szybkim krokiem Zacznijmy od ego że jestem Akira a bynajmniej mi się tak zdaje a ty ? zapytał chłopak z uśmiechem.
Starał się wyciągnąć jak najwięcej faktów na swój temat.
Offline
Patrząc nadal badawczym wzrokiem wyciągnęła dziwną płytkę ze swojej kieszeni. Był to z pewnością TM albo HM.
-E...Diana Sea. Dobra, skoro nic nie pamiętasz... Raczej nie będą już chcieli cię atakować. Przyda Ci się, łap.-Powiedziała rzucając ci TM Wodny Puls. Widocznie nie zagłębiając się w rzeczy związane z legendarnymi pokemonami można śmiało powiedzieć że nie chciała zagłębiać się w tematy owych legendarnych pokemonów, jednak jest to interesujące.
Offline
Zbanowany
Dziękuje - powiedział po czym poszedł zjeść sobie śniadanko Chcesz zjeść zemną przy okazji mi opowiesz trochę o tych legendach mówił i zabierał się za jedzenie. Nie zwracał uwagi na ciała leżące nie opodal bo był głodny i słuchał co mówi dziewczyna wiesz co ładna jesteś powiedział po czym wstał.
Offline
[i]Dziewczyna lekko zarumieniona pokiwała głową. Nie wiem dlaczego, ale chyba wyjaśniło się czemu na pierwszej karcie odezwała się do ciebie ''kochanie''. Może nie tak, ale coś podobnie. Usiadła po turecku cofając swojego pokemona i wyjęła kolejny pokeball z innym stworkiem. Był to Eevee, stworek który nagle wyskoczył z pokeball'a i pobiegł do ciebie. Zaczął biegać przy twoich nogach, machał ogonem i w końcu skoczył i zaczął lizać.
-Leaf zostaw go.-Powiedziała powoli gdy Eviś strzelił mały foch i zaczął gadać z twoim Max'em. Może wcześniej go znałeś... Nie wiem, ale co dalej? Jeśli okaże się że stało się coś jeszcze.
-Tak więc...-Zaczynała bardzo smętnym tonem-Legendy, bowiem Kanto zamieszkują ludzie z Armii. Armia, czyli Armia która jest wraz z zespołem Rocket. Oni w regionach Kanto i Johto powodują że dzieje się chaos a ludzie znikają, stają się inni czy też zaczyna się zmiana DNA. Ty akurat po prostu dobrze trenowałeś, byłeś czymś jak broń w ich rękach. Nie wiadomo czemu straciłeś pamięć, ale jednak uciekłeś. Leaf, Leafeon który najpierw nim był, potem przez to że był królikiem doświadczalnym zmieniał się w swoją ewolucję jaka odpowiada typowi przeciwniku. Jednak czyniło to że stał się Eevee, więc nie jest taki sam. Znał cię, ale czy ty go pamiętasz? Nie wiem, ale grunt że legendarne pokemony są bezpieczne. Mając je spowodują mocne zamieszanie, dlatego cały świat może się zburzyć.-Chciała coś dodać, ale nagle usnęła. Z krzaków wynurzyła się jakaś postać.
Offline