http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Usiadłem obok, zaraz po tym zaczął się spektakl.

Objąłem Lucy, patrzyłem na spektakl, po chwili się zorientowałem, że w kieszeni nie miałem pokeballa, a na scenie, na drugim planie mój scyther tańczył taniec egipcjanów.

Scyther się potknął i wywalił dekorację. Kurtyna została opuszczona, ja szybko się zerwałem i pobiegłem po pokemona. Niezauważony wróciłem z pokeballem w kieszeni. A na scenie zaczął się drugi spektakl.

- Przez niego mam same kłopoty - powiedziałem i objąłem ponownie Lucy. Zaczął się spektakl "Królewna śnieżka i siedem pokemonów".

Przyglądała się spektaklowi. Tymi pokemonami były Ralts. Wyglądały całkiem śmiesznie w czapeczkach, gdy paradowały do kopalni. Ponownie położyła głowę na ramieniu chłopaka. D :

Uśmiechnęła się. Wzięła jedną pepsi i postawiła obok. - [b]Idziemy potem na spacer?[/b - zaproponowała.