Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
- Skittttyyy (Miasto) Skitttyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy (Ałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa) - Chyba rana wciąż boli
Offline
- Racja. Tam w oddali jest miasto. Leż Skitty. Rana jest jeszcze świeża. Za chwilę dobiegniemy do miasta. Obiecuje- zaczęła biec, a Ash i pokemony za nią.Nagle zobaczyli miasto przed sobą.
Ostatnio edytowany przez Monika Ley (2011-04-25 22:42:58)
Offline
Na przyszłość takie rzeczy jak miasto to ja decyduje jak są blisko, ale niech będzie ten 1 raz
------------------------------------------------------
Dotarliście do miasta, widać w jego centrum dach jakiegoś PC...
Offline
-Trzymaj się Skitty. To już niedaleko
--------------------------------------------------------------------------
Ja pomysłu nie mam X_x
I sorry za ten post wyżej
Offline
Docieracie do drzwi PC. Skitty wygląda na bardzo wyczerpaną...
Offline
Monika wbiega z krzykiem-Siostro Joy!! Ten Skitty potrzebuje pomocy!!
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Mativane ale włączaj też dialogi Asha ok?? X_x
Offline
Ok, ok xD Nie martw się Zrób link do KP w Sygnaturze!
---------------------------------
Siostra Joy natychmiast położyła pokemona na wózek i kazała wam czekać. Usiedliście w poczekalni, gdy Ash zaczął rozmowę - Hej, właściwie to masz zamiar złapać Skittiego jak już wyzdrowieje?
Offline
Zrobię jutro. Dziś mi się już nie chce
--------------------------------------------------------------------
-No nie wiem. Jak Skitty nie będzie chciał dołączyć to nic z tego. Trochę się o niego martwię- posmutniała i spuściła głowę w dół.
Offline
- Nie martw się, Skitty wyzdrowieje! Wiesz, myślę żę powinnaś go złapać. Przyda ci się w przyszłych przygodach! - Nalega Ash
Offline
- Tak myślisz?? Hmmm.......No może go złapię, ale to jego wybór. Przecież nie mogę nalegać.
Offline
- Oczywiście - powiedział Ash - Spójrz, chyba już koniec czekania!
Rzeczywiście właśnie wychodzi siostra Joy z Skitty na rękach. Pokemon kot jest cały w bandarzach, nie licząc kończyn, ogona i głowy.
- Skitty szybko wyzdrowieje, powinniście tylko unikać przez jakiś czas chowania jej do pokeballa... - zalaciła siostra Joy
Offline
Monika wzięła na ręce Skitty- Obiecuje,ze będziemy dobrze się opiekować Skitty
Offline
- Świetnie, to do widzenia! - mówi siostra Joy i odchodzi leczyć inne pokemony
Offline
Monika Ash i ich pokemony wychodzą z PC.- I co Skitty?? Jak się czujesz??
Offline
- Skitty... Skitt Ski... Skitty! (Całkiem dobrze... Choć nie mam gdzie pójść...)
Ash szepce ci do ucha - To twoja szansa, złap go.
Offline
Monika postawiła Skitty na ziemi.- Skitty, a może...-wyciągnęła z torby pokeball-Może się do mnie przyłączysz i Pichu??-Pichu wskoczyła mi na ramie i się uśmiechała, a Skitty patrzał na mnie.
Ostatnio edytowany przez Monika Ley (2011-05-01 14:03:36)
Offline
- Ski... Skitty Skit... Skitty!!! Skity! (Czy ja wiem... No może... Żartuję! Jasne że tak!)
Offline
-To super!!!- uśmiechnęła się do Skittiego.
Offline
- Dalej, musisz złapać go w pokeballa! - przypomniał ci Ash
W tym czasie Skitty pożyła się - wygląda na to, że zmęczyła się badaniami w szpitalu.
Offline
-Poczekakcie tu Skitty, Pichu, Turtwig.- chwyciła Asha za nadgarstek i poszła z nim trochę dalej od pokemonów. - A ty się nie wymądrzaj. Skoro taki mądry to czemu ty nie idziesz łapać pokemonów. Przecież chcesz zostać wielkim trenerem Kanto, a łazisz za mną jak cień.
Offline