Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
: ona jest uwięziona dla własnego bepieczeństwa żeby znowu ludzie ja nie krzywdzili np. tacy jak ty! - Ten pok dziwnie się zachowywał
Offline
Po pierwsze...
Wstałam przed pokemonem.
.. nie jestem zła. Pikachu i inne pokemony to moi przyjaciele. Nie mogła bym ich skrzywdzić.
Offline
: nie chce mi się wierzyć! włąśnie tak tacu ludzie mówią! wiedziałem od poczatku że jesteś zła. Widac po tobie ze w tobie krąży zła krew . Wiesz co .. nie chca z toba gadać.. bo jeszcze mnie zarazisz tym "byciem złym" - Po tych słowach pokemon poszedł sobie w krzaki. Tak zwany zmutowany " Growlithe" nie miał miłego charakterku. Jakieś 19 sekund po odejściu pokemon .. usłyszałas wybuch z tej strony w która on poszedł.
Offline
A co miałam zrobić? Ciekawość mnie zżerała od środka więc poszłam w stronę wybuchu.
- Espeon wracaj! W pokeballu będziesz bezpieczna-
Offline
Zobaczyłes że zmutowany pokemon lezy nieprzytomy na ziemi ale juz jako Growtloihe. Pikachu jest wolna! i tą zacieszna chwile zakłócił SMS od twqojej mamy
Moniko Ley musisz wracac już do domu. Prosze bądź jak najszybciej
~Twoja Mama
Offline
Trzymając Pikachu na rękach zastanawiałam się nad dwoma sprawami: Ciekawe dlaczego tak szybko i Ile mama pisała tego SMS, bo znając moją mamę nie jest tak dobrze zorientowana w dobie komputerów.
Nie zwlekając podeszłam do Growlitha i dałam mu.....kanapki od mamy. Podobno były one z dżemem oran berry, ale taki mniejszy szczegół. Po tym poszłam w stronę najbliższego miasta by uzdrowić pokemony i stamtąd wrócić do chaty.
Offline
Pikachu była bardzo smutna ze to już koniec i powiedziała
Pika pika pika? ( i co dalej ? )
Offline