http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

  • Index
  •  » Archiwum
  •  » Przetrwamy, choćby nie wiem co! - Gra Mizu i Kuro

#1 2012-07-24 17:35:19

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Przetrwamy, choćby nie wiem co! - Gra Mizu i Kuro

Wiatr wiał niemiłosiernie, stawiając Wam opór, liście na drzewach szeleściły, a niebo przecięła błyskawica. Najwyraźniej zanosiło się na poważną burzę, co bynajmniej nie było Wam na rękę. Żadne z Was nie miało parasola czy kurtki, bo o takich rzeczach się nie myśli, gdy próbuje się uciec z ' dziecięcego więzienia'. Szczęście, że mieliście chociaż coś do obrony. Jednakże prędzej czy później skończą się Wam siły...
Oboje zdyszani nadal pędziliście przez las, nie do końca byliście pewni odnośnie kierunku, w którym zmierzaliście, jednak nie to było teraz najważniejsze, gdyż właściciel zapewne już zadzwonił na policję, a oni wysłali jakiś pomniejszy oddział z psami gończymi na czele, bo w końcu owy właściciel oraz jego dom wyglądał dość zamożnie, i dlatego pewnie bez problemu pociągał za odpowiednie sznurki, aby dostać to, co chciał. Nie wspominając o tym, że Wasi opiekunowie z domu dziecka także zauważyli Waszą nieobecność i zgłosili zaginięcie. Teraz w promieniu kilku a może nawet kilkunastu kilometrów każdy będzie się za Wami rozglądał. Już tak to jest na tym pogmatwanym świecie. I właśnie w takiej sytuacji najlepiej byłoby zaszyć się gdzieś w oddali, i przeczekać, aż ta sprawa ucichnie na tyle, że ludzie zapomną o tym incydencie, a właściciele Domu Dziecka odpuszczą sobie, a nawet jeśli nie, to chociaż widownia będzie mniejsza.


// To samo, co u Molin i Did'a - nie ogarniam tego rodzaju przygód, więc oświećcie mnie, jak to z tymi parszywymi odpisami ma wyglądać i ffokle :x

Ostatnio edytowany przez Itaschi (2012-07-24 17:36:09)



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 

#2 2012-07-25 19:38:43

 Mizu

Aye! :3

36935824
Zarejestrowany: 2012-01-14
Posty: 666
Starter: Treecko

Re: Przetrwamy, choćby nie wiem co! - Gra Mizu i Kuro

Biegłam przed siebie, omijając różne przeszkody napotkane po drodze. Co jakiś czas odgarniałam opadającą na oczy grzywkę. Nie zważałam na bolesne upadki, czy zadrapania, wiedząc, że w tym momencie powinnam wykazać się odwagą i wytrzymałością. Po kilku minutach zatrzymałam się, by chwilę odpocząć.
- Zaczekaj, Satoshi. Nie dam rady... dłużej... biec... - wydusiłam z siebie, padając z hukiem na ziemię. Miałam dość tego wszystkiego, ale wiedziałam, że gdy uciekniemy będzie nam zdecydowanie łatwiej. Zacisnęłam pięści i mówiąc sobie w myślach, że na pewno sobie poradzę, podniosłam się. Kątem oka spojrzałam na przyjaciela.
- Nie ma co, idziemy dalej. - rzekłam zdecydowanym głosem i spokojnym krokiem, kontynuowałam wędrówkę. Cały czas rozglądałam się po okolicy. Niestety, cały czas nie wiedziałam gdzie jesteśmy. Nie wiedziałam do końca co robić, aż nagle do głowy wpadł mi genialny pomysł. Wyjęłam z torby ball z Kibą i rzuciłam nim przed siebie. Gdy spod czerwonej smugi światła wyłonił się mój podopieczny, rzekłam do niego:
- Mały, wiem, że jeszcze się nie poznaliśmy, ale nie mamy teraz czasu. Proszę, wzleć w górę i porozglądaj się po okolicy, po czym znajdź jakieś miejsce, w którym nikt nas nie znajdzie.


Lubię kiedy wokół muzyka gra,
kiedy wszyscy śpiewają na na na.

http://i.imgur.com/hxDXJ.png
Lubię kiedy w tańcu wiruje świat
niech porywa nas rytm na na na na na.

Offline

 

#3 2012-07-27 09:46:04

 ~Kuro

http://i.imgur.com/0FFRy.pngp

Zarejestrowany: 2012-06-14
Posty: 666
Starter: Houndour

Re: Przetrwamy, choćby nie wiem co! - Gra Mizu i Kuro

Biegłem. Sam nie jestem pewien, jak długo, ale jednak nie upadałam ani nie zatrzymywałem się. Gdybym to zrobił, straciłbym największą i zapewne jedyną okazję do ucieczki. Zresztą... Nie mogę już się cofnąć, nie mam dokąd. Powrót do ośrodka zupełnie nie chodzi w rachubę. Kątem oka zauważyłem jak Mizu upada na ziemię. Zatrzymałem się, czekając, aż wstanie, a słysząc, co mówi, zacisnąłem dłoń w pięść. Nie. Choćbym miał nieść ją przez całą drogą, nie mam zamiaru tam wrócić!
- Chyba nie zamierzasz się teraz poddać?! Teraz, gdy udało nam się uciec?! - odwróciłem się gwałtownie, może aż za bardzo. Ton mego głosu też chyba brzmiał zbyt groźne. W dodatku poczułem, że zaciskam zęby i pięści. Odetchnąłem głęboko na uspokojenie, po czym podszedłem do niej, wyciągając dłoń. - Będzie dobrze. damy radę. Musimy.
Widząc, jak wstaje, uśmiechnąłem się pocieszająco i ruszyłem w dalszą drogą. Moja towarzyszka wysłała swojego gligara, by zbadał teren. Dobry pomysł, jednak czy wiejący wiatr nie będzie przeszkadzał mu w locie? Cholera jasna. Poprawiłem kaptur mej peleryny, by w razie czego nikt mnie nie rozpoznał. Dobrze, że zdołałem wziąć go jeszcze z ośrodka. I biegłem nadal przez siebie. Bo cóż innego mi jeszcze zostało?...



Moja druga połówka: Mizu.<3
http://i.imgur.com/9C69e.jpg

Offline

 

#4 2012-07-28 20:53:51

 SZATAN7

http://i.imgur.com/G4Kzq.png

13125568
Skąd: we mnie tyle wdzięku? :3
Zarejestrowany: 2011-06-01
Posty: 6666
Starter: Riolu :3

Re: Przetrwamy, choćby nie wiem co! - Gra Mizu i Kuro

Zagłębialiście się coraz to bardziej i bardziej w głąb lasu, powoli tracąc orientację w terenie. Mimo że początkowa okolica była Wam nawet dobrze znana, teraz nie mieliście bladego pojęcia, gdzie się znajdujecie, jak daleki dystans oddziela Was od najbliższej wioski, i w ogóle w którą stronę należałoby pójść, a także, czy wieści o Waszej ucieczce mogły dotrzeć aż tam? Zapewne nie, no bo bez przesady, po co ktoś miałby rozgłaszać na cały region taką na pozór błahą informację? W końcu dzieci giną codziennie na całym świecie, a jednak... wszystko jest możliwe.
Oboje byliście bardzo zziajani, i robiliście gwałtowne wdechy, aby wyrównać swoje tętna, a także chociaż chwilę odpocząć. Jeżeli w ogóle mieliście jakiś ogon, to z pewnością odpadli daleko w tyle. Przed Wami rozpościerał się gęsty zagajnik, z niewielką, wąską ścieżką, prowadzącą przez sam środek tego mrocznego lasu. Cóż, cofać się nie wypada, ale to, co może się czaić tam mogło napawać lękiem.



http://i46.tinypic.com/oubdyv.png


"Nawet diabeł może zapłakać, gdy rozejrzy się po piekle i zrozumie, że jest tam sam."

Offline

 
  • Index
  •  » Archiwum
  •  » Przetrwamy, choćby nie wiem co! - Gra Mizu i Kuro

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pirackawioska.pun.pl www.gierkabeyblade.pun.pl www.narutongame.pun.pl www.ibt.pun.pl www.biomed-pollub.pun.pl