http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Ogłoszenie

Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy.


http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

#1 2012-06-17 14:17:28

 ~Kuro

http://i.imgur.com/0FFRy.pngp

Zarejestrowany: 2012-06-14
Posty: 666
Starter: Houndour

~Zapisy do Kuro~

Ohayoo~!
W swoich zapisach wita Was Kuro nazywana przez co to niektórych Szatanem, Izaya czy Yuno c:
Na wstępie powiem, że zazwyczaj daję szansę każdemu, kto się stara c: Rozumiem, że nie każdy ma talent pisarski, więc nie wszystkie historie i opisy mnie zachwycą. Ale to nie oznacza, że wystarczy maznąć sobie historyjkę ' ot tak, na odwal się, może mnie przyjmie '. Co to, to nie c:. Postaraj się oczarować mnie swoją kreatywnością i oryginalnością, a także uważaj na błędy ortograficzne czy interpunkcyjne. O ile na te drugie mogę przymknąć oko, bo sama je czasem popełniam, to tych pierwszych nie daruję! Są przeglądarki, które poprawiają błędy, istnieje słownik ortograficzny. Wystarczy tylko chcieć. Dodam jeszcze, że u mnie liczy się jakość, nie ilość. Tym bardziej, że jestem z natury leniem i nie lubię sterczeć dobrych 20 minut nad jedną historią x3


Zanim się zapiszesz, koniecznie przeczytaj garstkę informacji od Kuro.


Imię, nazwisko, ksywka: Jakie tam chcecie, polskie, japońskie, szwedzkie, łacińskie, angielskie itd.
Wiek: Jest mi obojętny, ale jeśli 20-latka będzie zachowywać się jak dziecko lub na odwrót, to dziękuję, dobranoc, drzwi są tam. c:
Płeć: Facet, kobieta, obojnak. tak, na to ostatnie też wyrażam zgodę.
Wygląd: Opis, obrazek albo oba.
Profesja: Trener, koordynator
Ulubione zajęcia postaci: Chodzi o to, żebym mogła prowadzić Wam ciekawsze przygody. Jeśli ktoś np. wybierze rysowanie, to może trafić na konkurs malarski itp.
Charakter postaci: Pamiętaj tylko, by potem go nie zmieniać!
Historia postaci: Tutaj, jak chyba każdy MG, wymagam najwięcej. c;
Cel: Tylko błagam, nie jakieś beznadziejne typu 'Zostać najlepszym trenerem!'. Wtedy odpadacie na starcie. ;/
Starter: Nie legenda, nie shiny, nie ewolucja.
Towarzysz: Możecie napisać tylko imię i dać wygląd, aczkolwiek wolałabym jakiś krótki opis charakteru.
Starter towarzysza: Nie legenda, nie shiny, nie ewolucja.
Rywal: Jak wyżej.
Prośby odnośnie przygody:
Jakieś dodatkowe przedmioty: Nie może być nic, co ułatwia w jakiś sposób grę.
Pora roku, w której rozpoczynasz przygodę: Mile widziana pełna data
Link do karty postaci:
Dodatkowe informacje o postaci: Jakieś ciekawostki. Chociażby ulubione żarcie.

Kod:

Kod:

 
[b]Imię, nazwisko, ksywka: [/b]
[b]Wiek: [/b]
[b]Płeć: [/b]
[b]Wygląd: [/b]
[b]Profesja: [/b]
[b]Ulubione zajęcia postaci: [/b]
[b]Charakter postaci: [/b]
[b]Historia postaci: [/b]
[b]Cel: [/b]
[b]Starter: [b]
[b]Towarzysz: [/b]
[b]Starter towarzysza: [/b]
[b]Rywal: [/b]
[b]Prośby odnośnie przygody: [/b]
[b]Jakieś dodatkowe przedmioty: [/b]
[b]Pora roku, w której rozpoczynasz przygodę: [/b]
[b]Link do karty postaci: [/b]
[b]Dodatkowe informacje o postaci: [/b]


Ostatni edit - 17 czerwca

Ostatnio edytowany przez ~Kuro (2012-06-17 21:20:20)



Moja druga połówka: Mizu.<3
http://i.imgur.com/9C69e.jpg

Offline

 

#2 2012-06-17 20:04:07

 Mizu

Aye! :3

36935824
Zarejestrowany: 2012-01-14
Posty: 666
Starter: Treecko

Re: ~Zapisy do Kuro~

Imię, nazwisko, ksywka: Mizuki Kagamine
Wiek: 15
Płeć: Dziewczę.
Wygląd: Kliknij.
Profesja: Trener
Ulubione zajęcia postaci: Rzucanie w drzewa kunaiami/shurikenami x3
Charakter postaci: Mizuki jest spokojną, trochę tchórzliwą dziewczyną. Bardzo łatwo wpada w kłopoty, ale zawsze się z nich jakoś wyplącze. Mimo swego wieku czasem zachowuje się dość dziecinnie. Nie lubi samotności. Cały czas polega tylko na bracie. Bardzo często zdarza jej się płakać. Ponadto bardzo łatwo zmienia zdanie.
Historia postaci:
Mizuki urodziła się w małym miasteczku Twinleaf Town. Ów miejsce zamieszkiwało zaledwie 50 mieszkańców; wszyscy jednak żyli ze sobą w zgodzie i pokoju. Dziewczyna nie miała najlepszego przyjaciela; cały czas chodziła wszędzie z bratem bliźniakiem. Mimo iż byli w tym samym wieku, chłopiec był znacznie dojrzalszy, zawsze bronił swojej młodszej siostry. Beztroskie życie dziewczyny przerwał wypadek samochodowy, w którym zginęli jej rodzice. Przeżyła tylko ona i jej brat. 12-latki byli przerażeni myślą, że będą musieli mieszkać w domu dziecka lub u wrednej babci, która na nic im nie pozwalała. Wyszli z samochodu i uciekli w głąb lasu. Mizuki cały czas płakała, a brat pocieszał ją, chociaż sam był bardzo zdenerwowany. Biegnąc przez ciemny las, chłopiec żałował, że nie zadzwonił po pogotowie. Jednak widząc stan ciał rodziców, był pewien, że nie żyją. Ponadto był zbyt wystraszony, by myśleć wtedy trzeźwo.
Każdy kolejny krok sprawiał dzieciom coraz więcej bólu. Najwidoczniej podczas wypadku i oni ulegli małej kontuzji. W pewnym momencie dziewczynka upadła na ziemię i zamknęła oczy. Straciła przytomność.
***
- Hej, żyjesz? - usłyszałam chłopięcy głos. Z trudem otworzyłam oczy, chcąc zobaczyć kto zadaje mi to pytanie. Ujrzałam blond-włosego młodzieńca. Miał duże, jasno błękitne oczy, od których wręcz biła niewinność. Ponadto przydługie blond włosy, spięte z tyłu w mały kucyk i długa grzywka opadająca na twarz. Ubrany był w luźny strój - czarno-białą bluzę i czarne dżinsy. Zamrugałam kilkukrotnie oczami... cholera, przecież to nee-san! Jak mogłam nie poznać własnego brata? Otarłam rączkami oczy i popatrzyłam na niego.
- Co się stało? - spytałam mrużąc oczami. - Gdzie my jesteśmy?
- Uf, jak dobrze, że żyjesz. - odpowiedział miło chłopiec. - Zemdlałaś, więc zaniosłem cię do centrum pokemon. Siostra Joy bez problemów cię wyleczyła.
- Dzięki, braciszku.
Chłopiec spuścił głowę. Patrzyłam na niego nie wiedząc co powiedzieć. Dawno nie widziałam go takiego smutnego.
- Wszystko w porządku? - spytałam.
- Ty mówisz poważnie? - rzekł lekko zirytowany chłopiec. - Nasi rodzice nie żyją, nic nie jest w porządku. Byli głupcami! Już dawno powinni powiedzieć policji, że ktoś próbuje ich...
Satoshi nie dokończył zdania. Westchnął głęboko odwracając głowę w bok.
Dopiero w tym momencie przypomniałam sobie co się stało wczorajszego wieczoru. Wtedy przeszła mnie myśl: I co my teraz zrobimy? Z pewnością gdy ludzie się dowiedzą, że naszych rodziców nie ma już z nami, zabiorą nas do sierocińca. Poczułam, że po policzku spływa mi łza.
- D-dlaczego...? - w końcu nie wytrzymałam i wybuchnęłam cichym płaczem. Satoshi objął mnie i rzekł cicho:
- Nie płacz, siostrzyczko. Wszystko będzie dobrze... zaopiekuję się tobą i nigdy w życiu cię nie opuszczę. Obiecuję ci, zawsze będziemy razem, aż do śmierci... dobrze?
Nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. Nie wiedziałam do końca, jak wyglądał wypadek samochodowy, czy kto go spowodował. Jeszcze bardziej ciekawiło mnie, dlaczego Satoshi nie dokończył zdania. Czego rodzice nie powiedzieli policji?
***
3 lata później.
Wraz z Satoshim przenieśliśmy się do miasta Jubilife, po to, by nikt nas nie znalazł. Nie chcieliśmy trafić do sierocińca. Woleliśmy podczas dzieciństwa podróżować, a dopiero gdy dorośniemy załatwić sobie jakąś pracę i kupić mieszkanie. Razem zbudowaliśmy duży domek na drzewie, gdzieś w głębi lasu. Wszystko pięknie; codziennie się bawimy, jemy jagody, poznajemy nowe gatunki Pokemonów. Takie oto życie wiedliśmy do czasu, aż nee-san rzekł:
- Mizuki, myślę, że jesteś już wystarczająco duża i mogę ci powiedzieć o co mi wtedy chodziło. Pamiętasz jeszcze wypadek, prawda? Spałaś, więc nie widziałaś jak on wyglądał. Nie chcę wdrążać cię w szczegóły, bo wiem, że będziesz się bała... jednakże to nie rodzice go spowodowali. Pewnego dnia podsłuchałem rozmowę matki z ojcem. Rozmawiali o jakiejś tajnej organizacji, która chciała najzwyczajniej w świecie ich zabić. Nie usłyszałem całej rozmowy, więc nie wiem jaki jest cel tych złych ludzi. W każdym razie mówili coś, że martwią się o nas. Ojciec mówił, że możliwe jest, że będą chcieli nas porwać i zażądać okupu. Nie chciałem ci tego mówić, bo wiem, że byś się bała. Musimy uciekać. Widziałem za dużo podczas wypadku i z pewnością będą chcieli zabić i mnie.
Słuchałam ze łzami w oczach brata. Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Nasi rodzice nie żyją tylko dlatego, że jakiejś idiotycznej organizacji zachciało się zmieść ich ze świata.
- Nii-nii... Ja nie chcę... - wyszeptałam. Braciszek nie zwlekając dłużej przytulił mnie.
- Nie bój się, oneechan. Wszystko będzie dobrze. Złożyłem ci obietnicę, czas ją wypełnić. - uśmiechnął się, tak jakby chciał dodać mi otuchy. I udało mu się to.
***
Był zwykły, wiosenny dzień. Jak zawsze poszliśmy nazbierać świeżych jagód i zerwać kilka jabłek. Nim się obejrzeliśmy napełniliśmy owocami cały koszyk. Już mieliśmy wracać do 'domu' kiedy nagle zza drzewa wyskoczyli dwaj ubrani w ciemne stroje mężczyźni. Oboje uśmiechnęli się szyderczo i zaczęli się do nas zbliżać spokojnym krokiem.
- No proszę proszę, tu schował się nasz bohater. - rzekł jeden z nich, śmiejąc się pod nosem. - No co, mowę odjęło?
Satoshi złapał mnie za rękę.
- Mizu, uciekaj, szybko. Poradzę sobie sam. Pamiętaj tylko, w żadnym wypadku tu nie przychodź. Spotkamy się pod chatą. - powiedział do mnie cicho i popchnął mnie lekko. Zrobiłam to co kazał, zaczęłam biec w stronę naszego domku. Cały czas oglądałam się do tyłu. Zauważyłam, że Satoshi rozmawia z mężczyznami. Gdy dobiegłam do drewnianej chaty, oparłam się o drzewo i czekałam. Po 30 minutach nie wytrzymałam. Bałam się o swojego brata, więc od razu ruszyłam mu na pomoc. Wyjęłam z kieszonki kunai i poszłam w stronę miejsca rozstania. To co zobaczyłam niemal zwaliło mnie z nóg. Patrzyłam na Satoshi'ego okrutnie kaleczącego mężczyzn. Bił ich kijem, mimo iż już zmarli. Krew cały czas sączyła się z ich ciał. A najgorsze było to, że młodzieniec śmiał się pod nosem, patrząc na ten widok. Przestraszona zaczęłam krzyczeć: Bracie, co ty robisz?! Młodzieniec odwrócił się w moją stronę.
- S-siostrzyczko! - chłopiec podbiegł do mnie i objął mnie, zasłaniając przy tym moje oczy. Zostawił kij na ziemi, złapał mnie za rękę i zaczął uciekać w stronę domku. Gdy już doszliśmy do celu zapytałam:
- Co cię nagle napadło?
Ten odpowiedział:
- Musiałem. Chcieli nas rozdzielić, a ja nigdy na to nie pozwolę.
Cel: Być bardziej pewną siebie i odważną dziewczyną. Nauczyć się obsługiwać bronią, by w razie co pomagać bratu.
Towarzysz: Satoshi [starter: Treecko]
Rywal: Można powiedzieć, że ludzie, którzy chcą zabić Satoshi'ego.
Prośby odnośnie przygody: Wprowadź mi troszkę fabuły z Naruto, czyli, żebyśmy nauczyli się obsługiwać kunaiami, shurikenami, kataną itepe.
Jakieś dodatkowe przedmioty: jagody, kanapki, kunai, telefon komórkowy, picie, 2 T-Shirty, 2 pary spodni.
Pora roku, w której rozpoczynasz przygodę: Wiosna
Link do karty postaci: W sygnaturce kliknij na gif.
Dodatkowe informacje o postaci: ---


Lubię kiedy wokół muzyka gra,
kiedy wszyscy śpiewają na na na.

http://i.imgur.com/hxDXJ.png
Lubię kiedy w tańcu wiruje świat
niech porywa nas rytm na na na na na.

Offline

 

#3 2012-06-17 21:16:30

 ~Kuro

http://i.imgur.com/0FFRy.pngp

Zarejestrowany: 2012-06-14
Posty: 666
Starter: Houndour

Re: ~Zapisy do Kuro~

Kochanie, jak wiesz już od dawna - przyjęta.



Moja druga połówka: Mizu.<3
http://i.imgur.com/9C69e.jpg

Offline

 

#4 2012-06-19 19:17:01

Kaimi

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Zarejestrowany: 2011-09-20
Posty: 998
Starter: Scyther

Re: ~Zapisy do Kuro~

[color=red]Kuro to kobieta[/red]

Imię, nazwisko, ksywka: Kaimi Hanere (Kruk)
Wiek: 17....i pół
Płeć: Mężczyzna
Wygląd: Oto ja
Profesja: Trener/koordynator
Ulubione zajęcia postaci: Pływanie (zawsze chciał spróbować surfingu ale nigdy nie nadarzyła się okazja)
Charakter postaci: Raczej miły choć wygląda na smutasa,zmienia nastawienie jeśli widzi,że druga osoba jest...negatywna(tak delikatnie ujmując),w odpowiednim towarzystwie potrafi się dobrze bawić.
Historia postaci:

-Nie poddawaj się-Głos mężczyzny został zagłuszony przez grzmot który przetoczył się po całym pałacu rodziny Hanere.
-Liz,wiem,że dasz radę!-Krzyczał ściskając delikatną dłoń kobiety leżącej na łóżku.
Jej skroń zdobiły krople potu,a twarz była niemal biała
-Nie mogę-Wycharczała zmęczonym po wielu godzinach walki głosem
-To nasz syn...
-Niech się pan odsunie-Pielęgniarka przepchnęła się do kobiety jednocześnie odpychając mężczyznę-To naprawdę trudny poród,pierwszy raz widzę coś takiego-Nawet pielęgniarka wyglądała na zmęczoną.
Godziny mijały,a kobieta wyła z bólu.
-Wezwij ją-Jęknęła niemal niedosłyszalnie kobieta
-Liz,wiesz jakie mogą być konsekwencje...
-Roger,pamiętaj co obiecałeś...ten jeden jedyny raz zrób to czego się boisz.-Błękitne oczy patrzyły na niego błagalnie.
Głowa Rogera powoli opadła i podniosła się ponownie
-Dobrze
-Nie wysilaj się-Rozległ się spokojny acz złowieszczy szept-Ja już tu jestem
Wyniosła,blada kobieta,o niebieskich włosach poruszających się nieustannie niczym morskie fale wyszła z cienia.
-Matzui,pomóż mu ujrzeć ten świat,a w zamian...
-Już to będzie zapłatą mój drogi-Uśmiechnęła się złośliwie kobieta
-A więc...-Mężczyzna bał się dokończyć zdanie
-Tak,pomogę waszemu pierworodnemu ujrzeć ten świat lecz pod dwoma warunkami,pierwszy,to aj mu nadam imię
-Tak,zgadzam się-Zawołał rozszalały z rozpaczy Roger
-A po drugie,będzie żył wraz z całą mocą,która to życie mu da,otrzyma moc,której wielu pragnie...a Ci którzy ją posiadają mają ją za przekleństwo,tą mocą jest magia...
-Zrób to!-Ryknęła Liz czując kolejny napływ bólu
Bladolica kobieta podeszłą do łoża i wypowiedziała kilka dziwnych słów,a w chwilę później wśród grzmotów można było dosłyszeć płacz dziecka
-Jego imię to Kaimi,oznacza ono osobę,która czegoś poszukuje,a zatem i on czegoś poszukiwać będzie...szczęścia?Chwały?Nie będzie tego wiedział dopóki tego nie odnajdzie.
Już w następnej chwili gdy błyskawica rozcięła niebo,kobieta zniknęła
-To nasz syn-Uśmiechnęła się Liz przytulając noworodka
-Nasz i niczyj więcej,a żadna magia nie wkroczy w jego ,życie.

Po tych wydarzeniach małżeństwo Hanere nigdy nie wspominali o minionej nocy,ich syn dorósł,a wraz z wiekiem odkrywał świat,bez magi,bez niezwykłych zdarzeń ale za to pełne...pokemonów.
Chłopak ekscytował się niezwykłymi stworkami i miał nadzieję na wyruszenie w podróż.
Jednak rodzice Kaimiego odmawiali raz za razem w obawie,że niezwykłe zdolności objawią się w podróży.
Na pół roku przed osiemnastymi urodzinami chłopak poprosił raz jeszcze,a ku swojemu zdumieniu otrzymał zgodę.
Rodzice uznając,że jeśli niesamowita moc nie ujawniła się do tego momentu,już się nie pokaże,a le czy tak będzie naprawdę...? 

Cel: "Zostać kimś bez względu na to kim się jest"
Starter:[b]Scyther
[b]Towarzysz:
Zależy od MG
Starter towarzysza: Jak wyżej
Rywal: Jak wyżej
Prośby odnośnie przygody: Proszę o wprowadzenie rozmaitych wątków i trochę magii ^^
Jakieś dodatkowe przedmioty: Raczej nie
Pora roku, w której rozpoczynasz przygodę: Lato
Link do karty postaci: http://www.pokemon-crystal.pun.pl/viewtopic.php?id=2525
Dodatkowe informacje o postaci: Zawsze chciał spróbować surfingu ale nigdy nie miał na to okazji,ma niezwykłą słabość do lodów i truskawek,słyszy głosy (coś w stylu kreskówkowych aniołka i diabełka,które co jakiś czas się odzywają,najczęściej jednak odzywa się "diabełek")

Offline

 

#5 2012-06-20 22:31:33

 ~Kuro

http://i.imgur.com/0FFRy.pngp

Zarejestrowany: 2012-06-14
Posty: 666
Starter: Houndour

Re: ~Zapisy do Kuro~

Przyjęty na okres próbny, sam dobrze wiesz, czemu.
Przygodę zacznę jutro, bo dziś jestem padnięta. @-@

Uwaga. Od razu piszę, że dopóki wakacje się nie zaczną na poważnie, to odpisy będą rzadko, nawet bardzo. Potem to zmienię. :3



Moja druga połówka: Mizu.<3
http://i.imgur.com/9C69e.jpg

Offline

 

#6 2012-07-04 15:18:22

 Luci~

http://desmond.imageshack.us/Himg41/scaled.php?server=41&filename=trenerl.png&res=medium

Skąd: Neverland.
Zarejestrowany: 2012-07-03
Posty: 7

Re: ~Zapisy do Kuro~

Imię, nazwisko, ksywka: Lousinda Fine/Luci
Wiek: 16 lat
Płeć: Kobieta
Wygląd: http://i.imgur.com/tXvqb.jpg
Profesja: Trener
Ulubione zajęcia postaci: Rysowanie, granie na gitarce basowej, jazda na rowerze, robienie grafiki
Charakter postaci: Inteligentna, wielbiąca gnębić ludzi dziewczyna. Dla jednych wredna, dla drugich uprzejma. Zależy od jej nastroju, ale częściej torturuje, niż daje prezenty. Raczej z poczuciem humoru. Ma wielki szacunek dla starszych, jak i do osób, które działają charytatywnie. Ma w sobie coś z dobroczyńcy, jest wolontariuszką.
Historia postaci: Cisza, ciemność, krzyki, wołanie o pomoc. To wszystko co okalało oczy, uszy różowowłosej szesnastolatki, która przechodziła miejscem bitwy. Jej ręka była opatrzona, ale krew się i tak przelewała. Owe różowe włosy były związane w dwa stojące kucyki, które były lekko ubarwione czerwonym, życiodajnym płynem. Jej szkarłatne oczy były głęboko wpatrzone w leżące na ziemi trupy. I znów przypłynęły wspomnienia... Wszystko wróciło, ta poprzednia noc.
Wszystko zaczęło się od jej kłótni z brązowowłosym, wysokim, siedemnastoletnim chłopakiem imieniem Damon. Patrzeli na siebie, z jej oczy leciały łzy, a jego niebieskie jak ocean ślepia wyglądały na złe, ale przejęte. Ona go kochała, on ją też. Nie umieli się dogadać... Kiedy złapał ją mocno za nadgarstek, coś się stało. Nagle wszystko zajaśniało fioletowo-błękitnym światłem. Niebo stało się piękne jak nigdy, gwiazdy, planety było widać tak wyraźnie, jak kiedykolwiek dotąd. Ta magiczna, niesamowita moc pochodziła od niego, zakochanego nastolatka. Tym samym, wezwał uśpioną armię, która najechała na Iyer - ich rodzinną wioskę. Wojska walczyły dzielnie, tak samo prości cywile. Sama Luci atakowała z całych sił. Jednak na próżno... Wszystko runęło, nikt nie przeżył, tylko ona i władca armii - Damon. Różowowłosa nic nie pamiętała, tylko atak i złowrogą twarz niebieskookiego... [Jeśli będzie trzeba, Szatanku mój, to dopiszę, ale wiesz, że jestem leniwa. I tak, wiem, że mnie kochasz <3]
Cel: Pomoc biednym~! Dobra zabawa, tortury. Zmniejszenie samokrytycyzmu.
Starter: Chimchar
Towarzysz: Yuki Ukitake [mhre. nie zabijesz mnie? <3]
Starter towarzysza: Charmander
Rywal: Damon Smailer
Prośby odnośnie przygody: Dużo krwi *u*, romanse [co jest do mnie niepodobne ._.], magia.[/b]
Jakieś dodatkowe przedmioty: od Ciebie zależy.
[b]Pora roku, w której rozpoczynasz przygodę:
25 czerwca
Link do karty postaci: *klik*
Dodatkowe informacje o postaci: Chce zostać strażakiem lub iść do wojska. Jest wolontariuszką. Kocha swojego wroga.

Kuro to kobieta* (*szatan <3)

Ostatnio edytowany przez Luci~ (2012-07-06 13:05:16)


http://i.imgur.com/OWZM5.png

Offline

 

#7 2012-07-15 16:58:33

 ~Kuro

http://i.imgur.com/0FFRy.pngp

Zarejestrowany: 2012-06-14
Posty: 666
Starter: Houndour

Re: ~Zapisy do Kuro~

Chociaż jedna zauważyła ten nieszczęsny punkt w regulaminie. @-@
Przyjęta, chociaż nie wiem, jak Ci zacząć przygodę. >3



Moja druga połówka: Mizu.<3
http://i.imgur.com/9C69e.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.biomed-pollub.pun.pl www.narutongame.pun.pl www.ibt.pun.pl www.gierkabeyblade.pun.pl www.grabeyblade.pun.pl