Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
Maskotka:
Opis: Lato... upał przez cały czas. Teraz w ciepłe popołudnia przychodź wraz ze znajomymi na odkryty basen. Możesz urządzić sobie zawody, albo pozjeżdżać z niezliczonych zjeżdżalni.
Offline
Już przebrana, wchodzę do wody. Nie zanurzam się po szyje tylko do pas... Następnie podpłynęłam do Dr. Love ^^
Offline
Ja także przychodzę nad pływalnie,Jednak by nie tracić czasu na przebieranie się wskakuje do wody w ubraniu...
Offline
Idę najpierw do szatni, gdzie przebieram się w kąpielówki. Potem idę na basen i wskakuję do zbiornika z wodą w którym siedzi Chris, Gary i Emily. Na widok chłopaka w całym mokrym ubraniu, który ledwo utrzymuję się na wodzie robię dziwną minę.
- Jakby coś Gary to ubranie się zdejmuję i w samych kąpielówkach się pływa - mówię ironicznie do kolegi i podpływam do Chrisa, a potem chlapie go wodą.
Offline
Przychodzę przebrany w kąpielówki.
Co tam? Mówię po czym wskakuję na bombę do wody ochlapując wszystkich naokoło.
Offline
Szybko zanurkowałem i zaraz pojawiłem się za Chrisem.
Kto, jak kto, ale ja pływam świetnie.
Offline
Ja! Zawołałem głośno po czym wyskoczyłem z wody.
Szybciej! Zawołałem do Chrisa
Offline
- Ładny dzień by kąpać sie, na na na na na... - podśpiewuję sobie szukając szatni. Idę sobie idę, aż zauważam szatnię, to biegnę by być tam jak najszybciej. Źlllluuuuum... PLASK!! - wyrypuję i trzepie głową o śliskie płytki. Zakręciło mi się w głowie. Podnoszę obolały łeb i patrzę w prawo, prosto na zbiornik wodny wypełniony nastolatkami i dzieciakami. O dziwo, dorosłych tam nie ma. Rzuca mi się w oczy obraz czterech nastolatków śmiejących sie ze mnie. Znałam ich. No tak, przecież to Chris, Kenichi, Gary i Emily. Wstaję szybko zapominając o bólu i kieruje się szybkim, lecz nie zwariowanym krokiem w stronę szatni. *Ciekawe kto będzie sie śmiał.* - myślę. Z szyderczym uśmieszkiem szybko się przebieram w moje niebiesko-czarne bikini, i idę przed znaną mi grupkę. - Hej :3 - mówię zła na grupę. He,he,he... Hej przewrotka. xD - mówi roześmiany Chris który aktualnie leży meduzą na wodzie. Wchodzę do wody. Jest przyjemna. Taaak, to jest to. Uwielbiam wodę. Widzę że Emily ma spięte włosy i zanurzyła się tylko do pasa. Chris natomiast uśmiechnięty i z zamkniętymi oczami leży na wodzie. Gary który jest w ubraniu, z ironiczną miną patrzy na Kenichi'ego gapiącego się na niego (Gary patrzy na Kenichie'go a Kenichi na Garego). * Ten sie śmieje kto sie śmieje ostatni* - myślę i podchodzę z tyłu do Emily. Biorę kubeczek (pusty) który jest na krawędziach basenu. Napełniam go i oblewam po głowie nie zamoczoną dziewczynę (Emily) po czym nurkuję chowając się za Garym, któremu ściągam gacie. Kenichi'ego natomiast obrzucam mokrymi gaciami Garego. A Chrisa "budzę" topiąc go. Wszyscy wściekli popatrzyli sie na siebie na wzajem, uśmiechnęli się szyderczo, i pokiwali głową na "tak" po czym podchodzili do mnie z twarzami "demonów".
Offline
EEEEEEEEEE Nie rób bydła, skrzeli to jeszcze se nie kupiłem na allegro. W między czasie napełniam buzie wodą wychodzę, biegnę do gen i wypluwam wodę jej na twarz Po czym szybko spier***am na nawiększą zjeżdzalnie. Jak Gen wejdzie na górę to ja sru do wody
Offline
Popatrzyłem się na Gen... ^_^" To nie wróży nic dobrego... Po czym szybko pobiegłem za Chrisem.
Stary! Coś ty narobił? Oszalałeś?
Offline
-Kur.. debile jedne nie można posiedziec spokojunie -,-. - Powiedziała wkurzona dziewczyna i sie wytarła. Jak zobaczyła Klodi podeszła do niej - Ohayo. Jestem Gen, a ty?
Offline
Uff... Odetchnąłem z ulgą. Ale to jeszcze nie koniec
Offline
- Y, no. Ja Klodi. Hej Mnie też Chris wkurza XD Ale nie przejmuj się, on po prostu chce żebyś zwracała na niego uwagę.
Offline