Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
Giovanni: Dobra. Zaczynamy, ale wciąż możecie dochodzić (ci co nie zdążyli teraz napisać). Za niecałe 20 minut powinien przejeżdżać tędy wóz kupiecki. Jak proponujecie go ograbić? Napadamy, czy stosujemy jakąś sztuczkę?
Offline
- Może zastosować sztuczkę ze staruszką? Żeby ktoś przebrał się za starsza kobietę i, że ona przechodzi przez ulicę. Niby dostaje zawału a my po cichu kradniemy wszytko co tam jest. - powiedziałem. - Albo sztuczkę z dymem. - dodałem po namyśle.
Offline
Zastosujmy najprostrze sztuczki. Na pewno mamy jakiś gaz łzawiący bądź jakiś oszołamiający. Użycie go wystarczy aby wszystkich wypędzić. Wóz wtedy dla nas.
*nie chce mu się wysilać głowy, więc postanowił dać zasłużyć się innym*
~ KP | Box | Bank | Stragan ~ ~ Sygnaturka by Molin; Avatar by Mizu
" And there's nothing wrong with me.
This is how I'm supposed to be.
In a land of make belive,
that don't belive in me. "
~ Green Day - Jesus of Suburbia
Offline
- Można by było też po napaść na samochód. - powiedziałem. - Agor też ma dobry pomysł, ale to chyba trzeba zrobić po cichu, nie? Więc może przebrać się za kontrolę drogową. Gdy kierowca podejdzie do policjantów to od tyłu go zaatakować, zabrać zawartość wozu i koniec.
Ostatnio edytowany przez Cross (2012-06-25 10:43:19)
Offline
-Więc powiem wam że jest taki mój sposób. Najpierw można było przebrać się, następnie podzielimy się na trzy podziały. Jedna osoba z nas przyjdzie do tych ludzi, gdy wy wyjdziecie od tyłu i po cichu użyjecie gazu. Widzę że chcecie gaz, proszę bardzo... Najlepiej od razu zadzwońmy po gliny i przyznajmy się. Oni szybko zadzwonią na policję i tyle. Tak więc proponuję byśmy wypędzili ich w mój sposób. Potrzebuję zapałek, znajdziemy jakąś część łąki i podpalimy. Ktoś z ładnym głosem, takim dziecięcym będzie wołać pomocy, ratunku i inne. Będzie musiał tam być z wodnym pokemonem, bo pewnie jak ogień się rozprzestrzeni a on nie ucieknie będą kłopoty.Pewnie kilka osób tu zostanie, ale ich wystarczy walnąć w głowę i walka w ręcz. W innym wypadku użyję Eevee. Zrobią za nią dużo, gdyż zrobi się jej pięć za sprawą podwójnej drużyny to jako że to niezbyt częsty okaz zapolują na niego a kilka osób zostanie w środku już sobie z nimi poradzimy. Tylko jest sprawa, jest ktoś kto przebierze się za kobietę albo ma Zoruę która użyje Iluzji?-Powiedział chłopak z lodowatym tonem. Nie nadawał się do tego, ale jego Eevee jak najbardziej.
Offline
- Ehhh... odniosę się głównie co do twojego stwierdzenia o gazie. Gdyby tak to działało to gaz nie byłby używany przez nikogo. Za broń beznadziejną jest uważany tylko przez niedoświadczonych złodziei. Jeśli użyjemy gazu takiego jak łzawiący to patrząc na psychikę ludzką nie pomyślą o tym aby zadzwonić na policję dopóki ktoś tego nie rozkaże (działa to tak, że dopóki obowiązek nie spoczywa na jednej osobie, to każdy zwala go na inną. Działa to też chociażby w przypadkach wypadków gdzie trzeba kazać jednej osobie zadzwonić po karetkę, gdyż nikt sam nie zadzwoni c: ), gdyż będą zbyt rozproszeni i oszołomieni samą sytuacją aby pomyśleć o czymś innym niż ucieczka lub kontratak. Ci którzy uciekną dopiero po +/- kwadransie zorientują się, że powinni zadziałać telefonem, a my w tym czasie już będziemy daleko. W przypadku gazu oszołamiającego mamy 30 minut zanim ktokolwiek kto został zaatakowany tym gazem zacznie myśleć na tyle racjonalnie aby jakkolwiek zadziałać. W tym i w tym przypadku mamy wystarczająco czasu jednak będziemy potrzebować masek, aby samemu nie poddać się działaniu gazu.
~ KP | Box | Bank | Stragan ~ ~ Sygnaturka by Molin; Avatar by Mizu
" And there's nothing wrong with me.
This is how I'm supposed to be.
In a land of make belive,
that don't belive in me. "
~ Green Day - Jesus of Suburbia
Offline
Giovanni: Nie mamy zbyt dużo czas na wymyślne manewry. Użyjemy gazu łzawiącego. Agor pobiegnie pierwszy i będzie psiukał. Gdy da nam znak, że już są załatwieni wbiegniecie wy. Kradnijcie wszystko co się da. Liczymy na ciebie, Agor.
Offline
Przychodzę troszkę po czasie.
- Hej - mruknąłem cicho, a następnie wysłuchałem planu Giovanni'ego. Czyli, że ja też mam wkroczyć potem z resztą? Okey. - Agor, idź! - dodałem w stronę kolegi.
Offline
Lekko zmieniam swoje położenie do Kenichi'ego podając rękę.
-My się chyba jeszcze nie znamy, rodzina Szarka-Ging.-Powiedział dość chłodno...
Offline
Wziąłem do ręki kilka granatów z tymże gazem, oraz do rąk dwie puszki. Założyłem maskę i wbiegłem w krzaki. Gdy wóz był blisko podbiegłem do niego i wypuściłem dość dużą ilość gazu w ochroniarzy na zewnątrz. Po tym otworzyłem drzwi i wrzuciłem tam dwie bomby gazowe. Gdy usłyszałem znajomy dźwięk wybuchu, wszedłem do środka i dodałem gazu tam gdzie nie było go w powietrzu. Zaraz po tym wyszedłem na zewnątrz i gestem ręki przywołałem do siebie resztę zespołu.
~ KP | Box | Bank | Stragan ~ ~ Sygnaturka by Molin; Avatar by Mizu
" And there's nothing wrong with me.
This is how I'm supposed to be.
In a land of make belive,
that don't belive in me. "
~ Green Day - Jesus of Suburbia
Offline
Ucieszyłem się lekko jednak nie dało się tego zauważyć na mojej twarzy. Wbiegłem do wozu i wszystko co wyglądało na cenne wrzucałem do worka. Po tym wybiegłem i oddaliłem się od wozu.
~ KP | Box | Bank | Stragan ~ ~ Sygnaturka by Molin; Avatar by Mizu
" And there's nothing wrong with me.
This is how I'm supposed to be.
In a land of make belive,
that don't belive in me. "
~ Green Day - Jesus of Suburbia
Offline
Pobiegłem prosto do wozu, wziąłem wszystko co cenne i błyszczące .
Gdy wrzuciłem do worka pobiegłem jak najdalej od wozu.
Ostatnio edytowany przez Cross (2012-06-29 11:59:28)
Offline
Odbieram C:. A nie ma żadnego wyróżnienia? D:
~ KP | Box | Bank | Stragan ~ ~ Sygnaturka by Molin; Avatar by Mizu
" And there's nothing wrong with me.
This is how I'm supposed to be.
In a land of make belive,
that don't belive in me. "
~ Green Day - Jesus of Suburbia
Offline