Ktoś wkradł się na moją pocztę, więc kończymy zabawę na tej domenie. Nie myślcie sobie, żę to oznacza koniec Crystala! Po prostu się przeporwadzamy. Tutaj = http://www.pokemon-crystal.aaf.pl
The little *big!* parafreak
Siedziałeś sobie wygodnie na wysokim stołku przed barem. W małym telewizorze wiszącym nad stołem leciał jakiś mecz, nie zwracałeś na niego uwagi. Wolno sączyłeś colę, trzymając jakby od nie chcenia szklankę z napisem "coca-cola". Obok Ciebie, na takim samym stołku siedział Twój Charmander. Patrzył na Ciebie błagająco, widocznie chciał, żebyś podzielił się z nim swoim napojem.
Offline
-Bosz... Charmi, ty masz bulgoty po napojach gazowanych... No niech stracę, masz ale tylko trochę!
Postawiłem puszkę obok pokemona i dodałem:
-Nie możemy tutaj ot tak sobie tutaj siedzieć. Wolałbym, gdybyśmy dokończyli napój w drodze...
Odgarniając grzywkę na bok, wstałem i wyszedłem, przez furtkę/drzwi. Nie miałem pojęcia dokąd iść, jednak czułem, że to nie ważne i prędzej czy później, w końcu znajdę to czego szukam.
Offline
The little *big!* parafreak
Pokemon pośpiesznie chwycił szklankę i wybiegł za Tobą na zewnątrz. Przypomniałeś sobie w pewnej chwili, że wiele rzadkich gatunków spotyka się na północy, we wschodniej części gór Veve. Nie zastanawiając się dłużej ruszyłeś na przód, jednak byłeś pewien, że na północ nie dotrzesz wcale tak szybko; tym bardziej, że góry Veve były prawie nie do zdobycia. Może przydałoby się znaleźć jakiś tymczasowy transport? Chociaż do kolejnego miasta, w końcu do następnego przystanku aż 176 kilometrów.
Offline
Porozglądałem się po okolicy, nie zauważyłem nic co mogłoby mi pomóc w dalszej podróży. Postanowiłem ruszyć piechotą, zawsze będę te kilka metrów bliżej celu. Wywnioskowałem, że idąc główną drogą zmarnuje wiele czasu, opłaca mi się bardziej podróż, na skróty. Dlatego zboczyłem z trasy i począłem szukać jakiejś polnej ścieżki, a następnie wyruszyć nią w główną stronę świata.
- Daj trochę! - wykrzyczałem do pokemona, zabierając mu napój...
Offline
The little *big!* parafreak
Pokemon posłusznie oddał Ci szklankę i złapał się za brzuch. Pewnie te jego bulgoty zaczęły się odzywać. Idąc środkiem wielkiego pola zauważyłeś małą dróżkę po swojej lewej stronie. Nie była zbyt blisko, ale chyba warto by było ruszyć w jej stronę. W końcu łatwiej jest iść drogą, niż przedzierać się przez całkiem wysokie trawy.
Offline
Postanowiłem wejść w ową drogę i ruszyć nią w stronę ich kierunku xD
- Nie mówiłem Charmi? Ostatni raz w twoich bulgotach musiała uczestniczyć straż pożarna.
Powoli wyciągnąłem kulę z kieszeni i nakierowałem ją na pokemona, w celu zamknięcia go w niej. A ja sam powędrowałem dalej,rozglądając się dookoła, w poszukiwaniu jakiegoś pokemona (A czemu by nie? xD)
Offline
The little *big!* parafreak
Wszedłeś na dróżkę. Dookoła nie było żadnych drzew. Widać było tylko wysokie trawy i gdzieniegdzie małe krzaczki. Przechodząc obok jednego z owych krzaczków usłyszałeś szelest *tia, klasyka XD*. Odskoczyłeś kilkadziesiąt centymetrów w bok i zacząłeś uważnie się przyglądać ruszającym się gałęziom, porośniętym wątłymi liśćmi. W pewnej chwili Twoim oczom ukazał się piękny koto podobny pokemon, który bardzo dostojnie wyszedł z krzaczorów. Wyglądał, jakby był jakimś hrabią, czy czymś w tym rodzaju. Był wyprostowany, a kroki stawiał ostrożne, poruszał się z wielką gracją. Co jeszcze lepsze, szedł w Twoja stronę.
Offline
Kicu? Czyżby to był kicu! Gwałtownym ruchem klęknąłem na ziemi, wpatrując się w oczy pokemonowi.
- Cześć... Jesteś... Sam nie wiem co mam powiedzieć...
Uśmiechnąłem się do pokemona, tak jakbym chciał powiedzieć ,,spokojnie, nic Ci nie zrobię''
Z tylnej kieszeni od jeansów, wyciągnąłem pokedex i powoli, by nie wystraszyć kociaka dziwnym narzędzie, sprawdziłem do jakiegoż gatunku, należy ta istota.
Offline
The little *big!* parafreak
Pokedex wykazał następujące informacje:
Spoiler:
Glameow
Typ:
Więcej nie zdążyłeś zobaczyć, bo koto podobny pok odskoczył do tyłu. Resztę informacji prawdopodobnie zdobędziesz dopiero wtedy, gdy go złapiesz. Glameow skulił się dziwnie i zamachał kuperkiem. To oznaczało tylko jedno - był gotowy do ataku.
Offline
- Ne chce Ci zrobić krzywdy Glameow, jednak jeżeli chcesz walczyć, spoko!
Wyciągnąłem z kuli mego jedynego pokemona, jakiego mam i wydałem pierwsze polecenie.
- Charmi, gdy tylko zostaniesz zaatakowany użyj dwa razy pod rząd uniku.
Nie chciałem atakować jako pierwszy, więc najpierw zająłem się defensywą.
- Gdy przeciwnik powtórzy atak, ty także uderz Miotaczem Płomieni.
Miałem niewielką nadzieję, że uda mi się złapać tego kota. W końcu odkąd zginął mój Persian, próbuję znaleźć jego bliźniaczą duszę.
Offline
The little *big!* parafreak
Glameow zaatakował Charmandera drapaniem. Tak, jak rozkazałeś Twój pokemon uniknął ataku. Glameow zaatakował ponownie, tym samym atakiem. Charmi odparł atak przeciwnika i uderzył płomieniami. Koto podobny ostro oberwał i zsunął się do tyłu pod wpływem płomieni. Potrząsnął lekko głową i spojrzał Ci w oczy. Chciał tylko popatrzeć na Twoją twarz z determinacją, pokazując, że się nie podda, ale niespodziewanie dla niego jak i dla Ciebie, jego oczy zatrzymały się, choć wcale nie miały. Patrzył z wielkim zaskoczeniem. Jego oczy zaczęły drgać, jakby za chwilę miał się rozpłakać. Z jego ust wypłynęło tylko ciche "miau?, a ty już nic nie wiedziałeś. Chce walczyć, potem nagle się zatrzymuje... Może... przyjrzyj się jemu bliżej?
Offline
Podszedłem do pokemona, jednak nadal będąc bardzo ostrożnym i trzymając na straży moją jaszczurkę. Dotknąłem kota, unosząc mu głowę i skierowując ją na moje oczy.
- Przepraszam, już więcej Cie nie zaatakuje.
Moja ręka powoli zjechała i wykonała ruch zwany ,,głaskaniem''.
- Zawsze chciałem takiego pokemona jak ty... - wyszeptałem kotu do ucha
Charmi, chodź tutaj, przywitajmy się z nim nieco milej. Charmander podszedł do Glamoew'a i podał mu swoją pomarańczową łapkę. Oboje bardzo chcieliśmy, by pokemon się z nami oswoił.
-----
Jeżeli kiedyś go złapie, chciałbym by wyglądał tak: Klik
Ostatnio edytowany przez Crus (2012-06-15 17:03:49)
Offline
The little *big!* parafreak
Kot patrzył na Charmandera nieufnie. Znowu usłyszałeś Miau?, po czym kot podał łapę Twojej jaszczurce. Ustał na czterech łapach i zaczął się łasić, jak najzwyklejszy kot. Widocznie Cię polubił.
Offline
-Ooo tak, teraz bez problemu Cię złapie. - rzekłem dosyć cicho do kota.
Z tej samej kieszeni co pokedex, wyciągnąłem jedną z kul i skierowałem w stronę kociaka.
-Wleziesz, czy nie wleziesz? Łoto jest zapytanie.
Czekałem w bezruchu na decyzję pokemona, zależało mi na nowym kimśu w drużynie.
Offline
The little *big!* parafreak
Kot spuścił łepek i posłusznie wlazł do pokeball'a. Coś dziwne, że tak po prostu dał się złapać, tylko dlatego, że popatrzył w Twoje oczy. Ale teraz najważniejsze było, że go masz, nie myślałeś więc o tym, że poszło to jednak zbyt łatwo.
Offline
Dziwne, bardzo dziwne, ale nie będę się czepiał - pomyślałem
Chwileczkę, po złapaniu pokemona, trzeba zrobić coś jeszcze, chyba pokedexem.
Wyciągnąłem maszynkę i nakierowałem nią na ball, następnie wciskając różne guziczki, starałem się zeskanować poka.
-No Charmi, złapaliśmy pierwszego pokemona, jestem z Ciebie dumny, ale i tak więcej coli nie dostaniesz.
Poklepałem smoczka po głowie i dalej grzebałem w poke-komputerku.
Offline
The little *big!* parafreak
Pokedex lekko zapiszczał i Twoim oczom ukazał się pełny skan kociaka.
Spoiler:
Glameow
Płeć:
Typ:
Charakter: Glameow jest bardzo dostojnym pokemonem, nie lubi przegrywać, a co za tym idzie zawsze stara się wygrać. Bardzo przywiązuje się do swojego właściciela, dlatego broni go za wszelką cenę i zawsze traktuje go jak przyjaciela.
Ataki: Drapanie, warczenie, hipnoza.
Dod. Info: Glameow potrafi zaatakować ze zdwojoną siłą, gdy pokemon przeciwnika lub sam przeciwnik zrobi krzywdę jego trenerowi, bądź któremuś z jego pokemonów.
Specjalność: Obrona -2
Umiejętności: Keen Eye - gdy Glameow wykona Keen Eye, pokemon przeciwnika zostaje sparaliżowany i jego atak zmniejsza się o 2, a obrona o 1.
Offline
Schowałem maszynkę, z powrotem do kieszeni. Wstałem i otrzepując spodnie z kurzu popatrzyłem po okolicy.
-Całkiem tu ładnie, co nie? Charmi.
Jednak, mimo wszystko, nie chciało mi się tutaj siedzieć, miałem raczej zamiar, ruszyć w jakieś niebezepieczne, a zarazem interesujące miejsce. Byłem dosyć roztrzepany, gdyż mimo celu, chciałem robić coś innego.
~~~
Wysłałaś już skan Glamoewa?
Offline
The little *big!* parafreak
Glameow wydał z siebie kolejne "Miau", po czym ruszył przed siebie dróżką, nie zwracając uwagi na Ciebie i Charmiego. Widocznie chciał, abyście poszli za nim, oczywiście "namawianie" Was szło mu dobrze, bo zostawienie go nie było dla Ciebie zbyt dobrym pomysłem. W końcu to Twój pierwszy złapany pokemon.
____________________________
Szczerze? Nie za bardzo wiem, co mam wgl zrobić, musisz mnie oświecić. Le pierwszy skan Reity. XD
Offline
Bez wahania ruszyłem za pokemonem, patrząc tylko kontem oka na Charmiego, by się nie zgubił.
Trochę myślałem nad tym co robić dalej. Nie mam pojęcia, gdzie szukać kwiatu, nie wiem gdzie jest morderca. Jak na razie muszę skupić się na pokemonach i trochę z nimi potrenować. Być może kiedyś stanę się dobrym trenerem... Nie jest to jednak moje marzenie, oczywiście lubię pokemony, jednak to nie wszystko...
Chwilowo byłem zainteresowany kociakiem i miejscem, w które mnie prowadzi.
---
Co do skanu to dam Ci taką krótką instrukcję.
1. Kopiujesz skan i wklejasz go do nowej wiadomości, którą wyślesz do admina.
2. Żeby było łatwiej wkleić go do KP, umieść go pomiędzy
tu skan
3. W wiadomości napisz jeszcze kto złapał tego pokemona i podaj link do KP tej osoby
4. Wyślij ;p
I tak z każdym kolejnym, a także z przedmiotami. Podajesz kto go zdobył, co zdobył i the end xD
Ostatnio edytowany przez Crus (2012-06-25 16:07:31)
Offline