http://www.pokemon-crystal.aaf.pl

Wykopałaś.... Electrizer. Bierzesz?

Kopać, czy nie kopać? Oto jest pytanie...
Stałam właśnie przed wejściem do kopalni, rozważając tę jakże ważną dla mojego dalszego egzystowania, problematyczną kwestię. Otóż, jeśli zdecydowałabym się zostać na łące i zażyć kąpieli słonecznej korzystając z wolnej chwili, z pewnością spiekłabym się na raka. A bardzo tego nie chciałam... Natomiast ściskając w rękach kilof znowu nabawię się odcisków. Z dwojga złego wybrałam wykopaliska. Kując skalne bryły rozmyślałam nad tym, że ostatnio stałam się strasznie leniwa. Najchętniej oddałabym kilof komuś innemu, a sama usiadłabym w jakimś zacienionym miejscu. Miałam nawet pewnego kandydata, któremu chętnie zleciłabym wykonanie czarnej roboty, po czym sama spokojnie przespacerowałabym się do sklepu... Na razie jednak byłam zdana tylko na siebie. Zaczęłam więc bardziej się przykładać, byle już mieć to z głowy. Dawałam z siebie wszystko w nadziei, że byle czego nie wykopię.

Zabieram.

Po dłuższej nieobecności postanowiłam znowu odwiedzić kopalnię. W dłoniach dzierżyłam zakupiony wcześniej kilof. Nie był on zbyt lekki ( nie żebym się skarżyła...) Tego dnia było niemiłosiernie gorąco, więc schronienie się w chłodnej jaskini potraktowałam jako przyjemną odmianę. Gdy już ochłodziłam się dostatecznie, by móc zacząć pracę, rozejrzałam się wokoło. Upatrzyłam sobie średniej wielkości skałę i zaczęłam zawzięcie kuć, uważając jednak, żeby nie uszkodzić ewentualnego znaleziska.

Yes.