- http://www.pokemon-crystal.aaf.pl http://www.pokemon-crystal.pun.pl/index.php - Miejsca spotkań http://www.pokemon-crystal.pun.pl/viewforum.php?id=44 - Park Trenerski http://www.pokemon-crystal.pun.pl/viewtopic.php?id=1573 |
JEZUS - 2011-09-26 17:07:28 |
Maskotka: |
SZATAN12 - 2011-12-16 22:02:01 |
Nieco blada sylwetka młodej dziewczyny pojawiła się w parku. Za nią szła powoli Zorua. Usiadła na ławce wgapiając się w buty. |
Daroi - 2011-12-16 22:08:06 |
Szedłem chodnikiem wraz ze Scytherem, postanowiłem, że spocznę obok Ciasteczkowego potwora, Mirage, Lucy Elfen. Usiadłem |
SZATAN12 - 2011-12-16 22:10:38 |
- Apff. - burknęła. - Tak bez Reity? |
Daroi - 2011-12-16 22:15:20 |
- Nie widziałem jej już od dłuższego czasu... Co tam u ciebie słychać? - zapytałem Lusi. xD |
SZATAN12 - 2011-12-16 22:19:49 |
OMG. Zmarszczyła brwi. Lusia, Lucjan, wszystko jedno. - A nic. Wstrząsnęła ramionami i podniosła się chowając wilka do balla. Ruszyła przed siebie. |
Daroi - 2011-12-16 22:24:24 |
Siedziałem dalej... |
SZATAN12 - 2011-12-16 22:27:27 |
A ta sobie robiła kółka naokoło ławki ot, co! Nuciła sobie coś pod nosem. |
Daroi - 2011-12-16 22:30:52 |
-A może, wyskoczymy do baru? - zaproponowałem. |
SZATAN12 - 2011-12-17 11:09:34 |
- Mmhmhm.... - stanęła w miejscu, a po chwili na jej twarzy pojawił się uśmieszek. - Mi pasi. |
Daroi - 2011-12-17 11:56:32 |
- Więc chodźmy do karczmy :p - powiedziałem, wstałem z ławki i zacząłem iść. |
SZATAN12 - 2011-12-17 11:58:34 |
Ruszyła za nim. |
SZATAN12 - 2011-12-18 19:56:39 |
Ponownie wróciła do parku. Ruszyła wolnym krokiem alejką. |
Daroi - 2011-12-18 19:58:31 |
Szedłem obok Lucy, objąłem ją |
SZATAN12 - 2011-12-18 20:00:24 |
- To już chyba normalne. - uśmiechnęła się i delikatnie pocałowała go w polik. |
Daroi - 2011-12-18 20:04:53 |
- Hmmm..., może się napijemy? - wyjąłem spod mojego długiego płaszcza szampana i dwa kubeczki plastikowe. |
SZATAN12 - 2011-12-18 20:06:09 |
- Jak chcesz. - odparła. |
Daroi - 2011-12-18 20:10:33 |
Otworzyłem szampana *Ha, psz!* Polałem po kubkach i podałem jeden dla Lucy. Powoli zacząłem pić. |
SZATAN12 - 2011-12-18 20:12:57 |
A ona wypiła od razu wszystko. : P Zgniotła kubek i wrzuciła do śmietnika po drodze. Nie lubiła przedłużać ot, co! |
Daroi - 2011-12-18 20:16:27 |
Zrobiłem tak samo jak ciasteczkowy potwór, nagle sobie o czymś przypomniałem! Sięgnąłem do kieszeni |
SZATAN12 - 2011-12-18 20:24:21 |
Wyjęła sobie jedno ciasto. - Chętnie. - uśmiechnęła się. |
Daroi - 2011-12-18 20:29:48 |
- Co porobimy? - spytałem chrupiąc OreO. |
SZATAN12 - 2011-12-18 20:33:37 |
- Nie wiem. - cmoknęła go i wróciła do chrupania ciasteczek. Po chwili usiadła na murku przy fontannie. |
Daroi - 2011-12-18 20:54:56 |
Usiadłem obok, gdy skończyłem jeść i ona też, pocałowałem ją, o! :D |
SZATAN12 - 2011-12-19 18:11:30 |
Podniosła się. |
Daroi - 2011-12-19 21:04:39 |
Jesus xD |
SZATAN12 - 2011-12-20 18:32:23 |
Niahaha xD |
Daroi - 2011-12-21 18:12:04 |
Poszedłem z Lucy nad fontannę. |
SZATAN12 - 2011-12-21 18:18:23 |
Uśmiechnęła się. - Fascynujące. Wlepiła swój wzrok w monetę myśląc o nie wiadomo czym. Usiadła na ławkę, gdyż fontanna moczyła jej ubrania. Więc ulotniła się, aby nie było strasznie. Wyjęła ball z Zorua. |
Daroi - 2011-12-21 18:24:52 |
- Pięknie wyglądasz - powiedziałem do Lusi standardowy komplement xD |
SZATAN12 - 2011-12-21 18:26:23 |
- No nie gadaj - zaśmiała się i pocałowała go delikatnie w policzek. Przymknęła oczy i wtuliła się w niego, o! Tak, tak Lusia jest pieszczochem : 3 |
Daroi - 2011-12-21 18:39:14 |
Kocie ty xD - pomyślałem. Przytuliłem Lucy i wraz z nią przysnąłem na ławce >.< |
SZATAN12 - 2011-12-21 18:42:37 |
Pacnęła go w policzek. Że on ma czelność spać. Strzeliła "sztucznego focha" i odwróciła głowę. |
Daroi - 2011-12-21 18:43:39 |
- Skarbie, ale tak się przyjemnie zrobiło, z resztą miałem męczący dzień... - powiedziałem. |
SZATAN12 - 2011-12-21 18:47:33 |
- A co takiego, dziś robiłeś? - mruknęła ze śmiechem. Popatrzyła na chłopaka. Zmarszczyła brwi. Zorua nadal kąpał się w fontannie. - Że mu nie zimno.. Popatrzyła na pokemona. |
Daroi - 2011-12-21 18:53:03 |
- Dla mnie każdy dzień jest męczący, lecz gdy dzień jest spędzony z tobą jest bardziej... XD Żartuję, dzień z tobą jest dniem wspaniałym... Jesteś wyjątkowa, masz w sobie coś, co poprawia ludziom humor. Pamiętaj, masz w sobie coś wyjątkowego - odpowiedziałem. |
SZATAN12 - 2011-12-21 19:03:15 |
Ponownie się przytuliła, fajnie było a co. - Masz jakieś rodzeństwo? - zapytała. |
Daroi - 2011-12-21 19:23:06 |
- Nie... Nie mam także rodziców, zginęli z ręki Arceusa... - odpowiedziałem, po policzku popłynęła mi łza. |
SZATAN12 - 2011-12-21 19:30:40 |
Zmarszczyła brwi i otarła ręką jego polik. Uśmiechnęła się. - Moja siostra zaginęła jak miałam 3 lata. Stanęła przed nim. Jej postawa była jednocześnie pocieszająca i zachęcająca do innego poglądu na świat. |
Daroi - 2011-12-21 19:47:33 |
Wstałem i pocałowałem Ciasteczkowego potwora |
SZATAN12 - 2011-12-21 19:50:36 |
Odwzajemniła pocałunek i pociągnęła go dalej, chowając do balla Zorue. Szła przed siebie z uśmiechem, taa optymistka. - Chodź. - odparła. |
Daroi - 2011-12-21 19:53:15 |
Ruszyłem za Lucy, byłem ciekaw, gdzie mnie zaprowadzi. |
SZATAN12 - 2011-12-21 20:10:28 |
A ona sobie doszła do polany obok parku. Klasnęła w dłonie i rzuciła się pędem na trawę, do kwiatów. |
Daroi - 2011-12-21 20:33:47 |
Położyłem się obok Lucy, po czym objąłem ją. Było już trochę późno, więc oglądaliśmy Gwiazdy. |
SZATAN12 - 2011-12-22 13:39:31 |
Patrzyła w niebo z uśmiechem. Cmoknęła chłopaka, a po jakiś 10 minutach wstała. |
Rasputin - 2012-01-22 22:32:25 |
Przyszedłem z moim Taurosem wypuściłem go a sam usiadłem na ławce założyłem moje słuchawki i słuchałem ulubionej muzyki patrząc w niebo. |
Incendia - 2012-01-22 23:49:55 |
Ojć Ras mnie namówił, co ja tu mam niby robić? ._. |
Rasputin - 2012-01-22 23:57:50 |
Siedziałem sobie na ławce i nagle padła mi bateria w moim odtwarzaczu MP3 wiec ściągnełem słuchawki i zobaczyłem zamyśloną niewiastę pod drzewem i przyglądałem się jej. Po pewnym czasie postanowiłem się przywitać i podszedłem mówiąc : |
Incendia - 2012-01-23 00:11:01 |
Z zamyślenia wyrwał mnie głos, najprawdopodobniej należący do płci przeciwnej. Otworzyłam oczy. Chłopak który przed chwilą siedział na ławce stał teraz przede mną i miał zamiar się przywitać... Ciekawe. Growlithe warknął tym razem głośno i spojrzał na Taurosa przybierając bojową pozę. Uśmiechnęłam się złośliwie. Wolałam jednak uniknąć bójki. Nie chciałam by Flamme się zranił. Widząc, że chłopak czeka na odpowiedź, najwidoczniej już nieco zbity z tropu zagrodziłam Growlithe ręką drogę do tamtej dwójki. |
Rasputin - 2012-01-23 00:15:26 |
Cóż nie ma ochoty na rozmowę - pomyślałem i poszedłem na ławkę rozmyślać o owej kobiecie. Doszedłem do ławki i położyłem się na niej ale głowę skierowałem w jej stronę. Leżałem z głową do góry nogami i wpatrywałem sie w Incendie. |
Incendia - 2012-01-23 00:48:30 |
Growlithe zamruczał cicho. Westchnęłam. |
Rasputin - 2012-01-23 01:02:30 |
Patrzyłem dalej na dziewczynę i spoglądałem co raz na mojego towarzysza i na towarzysza kobiety. Patrzyłem się przez dłuższy czas i powiedziałem : |
Incendia - 2012-01-23 23:37:26 |
Spoglądam na chłopaka podnosząc jedną brew. Czy on mówi serio? Wiem, że niedługo dla Growlithe będzie to za wiele... |
Hik. - 2012-01-23 23:41:46 |
Wolnym krokiem świat przemierzał Hik. Stawiając kroki i idąc ubrany w swój firmowy garniturek [taki jak na avku]. Stawiając krok po kroku, lekko ziewnął zakrywając ręką twarz. Rozejrzał się i zobaczył dwójkę nieznajomych mu osób. Cóż, warto ich poznać. Dalej szedł wolnym równym krokiem, oddychając równomiernie. Po przejściu następnych kroków, stanął w artystycznej pozie. Nogi lekko rozkraczone, ręce z tyłu, lekko się uśmiechnął, tak bardziej szyderczo i groźnie. - Witajcie. - Mruknął cicho swoim jedwabistym głosem kojącym dla ucha. - Znany jestem spod imienia Yoshi. Jednak większość mówi do mnie po prostu Hik. - Powiedział, patrząc na dwie postacie. - A was? - Powiedział, dalej swym głosem, zachowując tajemniczość i pokerową twarz. |
Rasputin - 2012-01-23 23:44:26 |
- Dobra spokojnie tylko zapytałem- powiedziałem do dziewczyny i zwróciłem się do chłopaka : |
Incendia - 2012-01-23 23:46:20 |
Super. Coraz więcej ludzi. Niedługo urządzimy tu imprezę. |
Rasputin - 2012-01-23 23:54:02 |
Hah bardzo smieszne spytałem tylko uprzejme czy masz baterie |
Hik. - 2012-01-23 23:55:26 |
Odchrząknął artystycznie, drapiąc się po głowie. Lekko ziewnął znów, zakrywając dłonią usta. Chciał coś powiedzieć, jednak zmilczał i dopiero teraz zaczął. - Mi... Również miło poznać? - Powiedział z lekką wątpliwością w głosie, patrząc na chłopaka. No dobra. Widzimy, małolat, jak z nut. Nie umie ciągnąć rozmów. No cóż... Trza to kontynuować. Wziął pokeballa do ręki i wyrzucił w górę wypuszczając go na zewnątrz. - To Venonat - zaczął. - Ma na imię Shōsha i jest moim starterem. - Zaśmiał się, wolał to zaznaczyć. Mały Venonat schował się za nogą Hika, lekko wychylając swoją głowę i przyglądając się dwóm nieznajomym postacią. - Jest nieco nieśmiały. Teraz ty może coś opowiesz? - Powiedział, od razu zadając pytanie, lekko mrużąc oczy i biorąc Venonata na ręce. Jednak zanim chłopak odpowiedział usłyszał też dziewczynę. - Mi Ciebie również miło poznać. - Uśmiechnął się wrednie, patrząc na Venosia. - No i ty też możesz coś powiedzieć o swoim pokemonie. - Przewrócił, cóż... Dziewczyna wyglądała na starszą, jednak nie miała za grosz poszanowania, mogła by pohamować swoją dziką ironię. - A i co do baterii. Nie noszę takich artystycznych rzeczy przy sobie. - Powiedział prychając i dalej mrużąc oczy. |
Incendia - 2012-01-24 00:03:34 |
-Uroczy maluch- Stwierdziła spoglądając na puszystą kulkę. Chyba trochę zbyt uroczy... |
Rasputin - 2012-01-24 00:06:23 |
Co mam opowiedzieć pokemon jak pokemon parzystno kopytne stworzonko o 3 ogonach lubi Kakao ale tylko jego zapach ^^ Szaleje na jego punkcie. Jest dość silny ale nie wiem jak spisuje się w walce nie walczyłem jeszcze nim. Fajna kuleczka z twojego Venonata :) Choć Tauros- skinełem ręką w stronę Pokemona który zaraz przyszedł. |
Hik. - 2012-01-24 00:23:25 |
Słuchał z uwagą ich wywodów na te tematy... |
Rasputin - 2012-01-24 00:32:52 |
-Ej no zostaw mnie, Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa pokemon mnie bije. Powiedziałem i gdy udało mi się odepchnąć ową ''kuleczkę'' podszedłem do Taurosa by zobaczyć co mu się stało lecz on tylko wstał popatrzył się na Venonata i odwrócił się jakby to go nic nie ruszało i położył się pod drzewem. |
Incendia - 2012-01-24 00:42:50 |
Zrobiłam tak zwanego Face Palma widząc odgrywającą się scenkę. Poczułam się nieco zażenowana. O co tu chodzi? Czy aby na pewno wszystko z nimi dobrze? Spojrzałam na Growlithe. Też nie wiedział co tu się dzieje, ale zaczął pogodnie merdać ogonem. No tak. Chciał walczyć. Ta sytuacja go rozochociła. Aczkolwiek to nie czas ani miejsce na to. |
Hik. - 2012-01-24 00:54:57 |
Zaśmiał się pod nosem. - Shōsha zostaw go. - Powiedział zabierając pokemona, zanim drugi raz zaatakuje. - Wybacz mi. To taka reakcja na nazwanie go kulką. - Mruknął do niego, olewając jakże cudny wywód wrednego babsztyla. - No dobra, Shōsha później będziemy musieli pogadać. - Powiedział, robiąc dziwny grymas na twarzy, na samą myśl o tym jak zdołuje Venonata, robiło mu się niezbyt miło. Ziewnął, patrząc na Taursa. - I nie kazałem mu Cię atakować, sam się wkurzył. A rzadko się denerwuje. - Prychnął, lekko zirytowany, spoglądając na Cacne. |
Rasputin - 2012-01-24 01:01:54 |
Spoglądałem w niebo gdy usłyszałem głos chłopaka. Odchyliłem głowe w jego strone mówiąc - Spokojnie nic sie nie stało nie widać aby coś było Taurosowi a mnie przejdzie i już będę wiedzieć aby nie nazywać go kuleczką.- po czym dodałem- może się dosiadziesz?- poklepałem ławkę w miejscu obok mnie. |
Incendia - 2012-01-24 01:18:58 |
Nic nie robię. Dalej siedzę sobie oparta o drzewo, a u mojego boku leży Growlithe. Jak to Flamme, pilnuje mnie... W końcu tu tyle osób które mogą nam zagrażać. Jest taki podejrzliwy. Może i Tauros nie wygląda słodziutko, ale można poznać, że nie jest agresywny. O 'kuleczce' już nie wspominając. A ludzie raczej sami w sobie też nie powinni być zagrożeniem. Nie ma czego się obawiać. Nie możemy żyć w wiecznym strachu. Zamykam oczy. W końcu chwila spokoju. Próbuje usnąć... Nie wiem czy to dobry pomysł, sen w takim publicznym miejscu. Aczkolwiek czułam, że jesteśmy tu bezpieczni. Ani zespół Magma, ani Aqua nas tutaj nie dorwie... W razie czego Flamme mnie obudzi, gdy wyczuje zagrożenie. On z pewnością nie da rady zmrużyć oka w takim miejscu... |
Hik. - 2012-01-24 01:40:59 |
Znów spojrzał na chłopaka z przerażeniem w oczach myśląc - Kiedy kurna on się tam dostał?! - Wrzasnął w myślach, próbując zahamować swe przerażenie na tyle, by powróciła pokerwowa twarz. Lekko ziewnął i ruszył w stronę ławki. Coś często ziewał. Może ze zmęczenia? Spojrzał na Venonata, który rozglądał się naokoło. Nagle spostrzegł, że nie ma Cacnei. - Super. - Mruknąłem niechętnie spoglądając pytającym wzrokiem na Venonata. |
Rasputin - 2012-01-24 01:51:28 |
Spojrzałem na Yoshiego i pomyślałem- Trudno nie to nie niech sobie postoi- i zaraz zobaczyłem co robi Cacnea i gdy zobaczyłem co zrobiła zaśmiałem się i powiedziałem do Taurosa - Tauros też masz ochotę się przytulić? - Powiedziałem to z usmiechem na twarzy na co Pokemon zareagował i pędził w moją stronę. Widząc to schowałem się za ławkę wiedząc że Tauros jest silny i jak chce się przytulić pędzi i nie zwraca na nic uwagi. Gdy przyszedł do mnie przytuliłem sie do niego i usiadłem na ławce a Tauros położył się obok mnie. |
Incendia - 2012-01-24 22:23:26 |
Gdy żywy kaktus zbliżał się do mnie niepewnie mierzyłam go tylko podejrzliwym wzrokiem zastanawiając się co ma zamiar zrobić. W razie czego byłam gotowa do uniku lub kontrataku. Mój Growlithe najwyraźniej też... Z całych sił starał się dostosować do rozkazu, opanować emocje... Jednak gdy Pokemon rzucił się na mnie nie potrafił się dłużej powstrzymywać... W jego ustach już pojawił się płomień, było widać, że jest gotowy do użycia żaru. W ostatniej chwili wyciągnęłam rękę przed siebie jakby wymawiając nieme NIE. Wtedy Pokemon prychnął tylko przez co z jego pyszczka wyleciały małe iskierki. Sama badałam Pokemona który się do mnie przytulał. Trudno było być wrednym dla kogoś tak pociesznego. Aczkolwiek, gdy zobaczyłam pierwsze oznaki zazdrości u Flamme oraz igły stworka zaczęły boleśnie wbijać się w moje ciało zgrabnym ruchem odrzuciłam go od siebie. Szybko, ale też dbając o to by upadek był bezbolesny dla kaktusa. Pogłaskałam mojego Pokemona po głowie widząc, że nadal jest trochę przygnębiony. Ledwo udało mu się powstrzymać, w ostatniej chwili... W dodatku przytulał mnie zupełnie obcy Pokemon. A ja stanęłam w pewnym sensie, w jego obronie. |
Rasputin - 2012-01-28 21:00:07 |
Widząc to wychodze z Taurosem z parku. |
02Green02 - 2012-03-01 17:55:34 |
Przychodzę z Yanmą na ramieniu i Gigalithem za mną, który chodząc wywołuje małe trzęsienie ziemi. |
KRÓLIK SZATANA - 2012-04-28 17:35:36 |
Tajemniczy chłopak wkroczył powolnym krokiem do parku. Przy bliższym przyjrzeniu się można było dostrzec słuchawki odcinające go od rzeczywistości. Obok niego kroczył mały pokemon. Chłopak usiadł na ławce i wpatrzył się w przygasające już słońce. Wkrótce park ogarnął mrok. Szare niebo w pierwszymi już gwiazdami, oraz słabo święcącym księżycem rzuciło trochę światła tworząc wieczorny półmrok - ulubiony moment dnia Agora. Chłopak oparł się plecami o ławkę, a pokemon skulił mu się na kolanach. Czekali aż wydarzy się coś ciekawego. |
02Green02 - 2012-04-29 21:06:34 |
Szepcze coś do Yanmy która gdzieś odlatuje . ;D |
Hik. - 2012-05-21 15:50:36 |
Chłopak, cóż za odkrycie... Wracając - chłopak, 16 lat, niezbyt wysoki ubrany w fioletowy T-shirt i jeansy wszedł do cudnego parku trenerskiego, rozejrzał się wkoło, a wiatr mierzwiąc jego włosy [jakkolwiek by to brzmiało. xD]. Spojrzał w lewo, w prawo... Nic, no dobra, nic nie widział, a ja piszę zbyt chaotycznie. Ruszył wolnym krokiem przed siebie chwiejąc się lekko na boki, to rytmu wygrywanego przed ptaki. |
Ayumu - 2012-05-21 16:33:02 |
Nie mając absolutnie nic ciekawszego do roboty, Ayumu kręciła się po parku, próbując znaleźć sobie jakieś zajęcie. Nie umknęło jej uwadze, że – pomimo całkiem ładnej pogody – park trenerski świecił pustkami. Było to co najmniej dziwne, bo to wręcz idealne miejsce do szukania zaczepki, a akurat w tym niektórzy trenerzy są wręcz niedoścignieni. Nic więc dziwnego, że kiwająca się w oddali sylwetka jakiegoś chłopaka momentalnie przykuła jej uwagę. Z początku jedynie go obserwowała. Stwierdziwszy jednak, że wygląda na całkiem rozgarniętego osobnika, ruszyła w jego stronę celem nawiązania kontaktu. |
Hik. - 2012-05-21 16:56:48 |
Nagle usłyszał głos, który dobiegł... Gdzieś z góry? - Chyba Bóg do mnie przemawia. - Pomyślał pomału unosząc głowę i spoglądając w stronę, w którą wydobył się dźwięk. Niestety to co zobaczył nie było Bogiem. - Znowu się zawiodłem. - Pomyślał dalej bez słowa spoglądając na dziewczynę. - Poudaje posąg to może pójdzie... - Rozbrzmiał w jego głowie "głos" podpowiadający przebiegły plan. Wtem usłyszał i kolejny głosik, prawdopodobnie rozsądku. - BARANIE! Jak chcesz udawać posąg, skoro się już poruszyłeś?! - Głos miał racje, trzeba się odezwać, wtedy usłyszał dalszą część wypowiedzi: "Zważywszy na to, że jesteś jedyną żywą duszą w okolicy, zostałeś skazany na moje towarzystwo." Wzdrygnął się. - Powiało grozą... - Stwierdził szykując się do wypowiedzi. - Witaj istoto, która przyprawiła mnie o nadzieje, że to Bóg do mnie przemawia. - rzekł jak jakiś opętaniec z dzikiej krainy. No w sumie normalnie to on nie wyglądał. - Jeśli nie masz zamiaru dawać mi wykładów na temat życia pod wodą to przeżyje Twoje towarzystwo. - Stwierdził spuszczając głowę i robiąc miejsce na ławce. |
Ayumu - 2012-05-21 17:18:35 |
– Bóg jest w tej chwili zajęty, ale może ja mogę ci jakoś pomóc? – Korzystając z tego, że zrobił jej miejsce, usiadła obok niego na ławce. – Ayumu – przedstawiła się i wyciągnęła rękę w jego stronę. – I nie martw się, nie będę robiła ci wykładów o życiu pod wodą. A tak w ogóle, to skąd ta obawa? Czyżby to była jakaś trauma z przeszłości? – spytała całkiem poważnie, zerkając na niego kątem oka. |
PokéHardkor - 2012-05-31 12:13:46 |
Kto... Chce walczyć z moim BlueKingiem! - wydarłem się na cały park rozglądając się... |
Kokoro - 2012-06-09 01:24:58 |
Przyszli tu z Daroi. Dziewczyna rozejrzała się. Była w tym miejscu po raz pierwszy. |
Mario - 2012-06-09 01:34:43 |
- No, co u ciebie słychać? Coś ostatnio stało się ciekawego? - zapytał Daroi, spacerując obok pięknej Kokoro. |
Kokoro - 2012-06-09 01:40:18 |
-Ostatnio nic ciekawego, a u ciebie?- odpowiedziała dziewczyna. |
Mario - 2012-06-09 01:49:26 |
- U mnie też nic ciekawego. Niestety ostatnio się nudzę. Kupiłem dom, to teraz biegam po pracach, aby zarobić i jakoś go utrzymać. - tłumaczył Daroi, po czym skierował się na pobliską ławkę - Wiesz... ładna jesteś. - wyznał czarnowłosy. |
Kokoro - 2012-06-09 01:55:31 |
-Umm... - Dziewczyna lekko zarumieniła się słysząc te słowa, pierwszy raz ktoś powiedział jej coś takiego. |
Mario - 2012-06-09 02:06:10 |
- Proszę. - odpowiedział Daroi. - Hm... po co pokemony mają siedzieć w pokeballach, skoro to park trenerski? - rzekł i wypuścił swojego Taurosa. |
Kokoro - 2012-06-09 02:08:19 |
Dziewczyna również wypuściła Mizu. |
Mario - 2012-06-09 02:22:09 |
Daroi zauważył i odwzajemnił uśmiech. Spojrzał dziewczynie głęboko w oczy |
Kokoro - 2012-06-09 02:25:37 |
Kokoro odwzajemniła spojrzenie |
Mario - 2012-06-09 02:33:37 |
- Tu nie powinno być żadnego chyba... - rzucił, po czym pocałował Kokoro. |
Kokoro - 2012-06-09 02:35:02 |
Dziewczyna odwzajemniła pocałunek. |
Sarmina - 2012-06-09 14:43:04 |
Dzewczyna przyszła do parku Trenerskiego. W oddali zauważyła całującą sie pare. Podeszła do nich i głośno chrząknęła. |
Cross - 2012-06-09 17:49:02 |
Przyszedłem do parku z moim Shinix'em. Zacząłem się rozglądać, po chwili zobaczyłem jak jakaś trenerka ganiała Eevee po całym parku, postanowiłem jej pomóc. |
Mario - 2012-06-09 18:37:17 |
- Przeszkadza ci to w czymś? - Daroi zmierzył wzrokiem dziewczynę z przygłupim pokeonem, który skakał po ludziach - Może powinnaś go zaszczepić? - zaśmiał się chłopak. |
Kokoro - 2012-06-09 18:42:22 |
Kokoro zdjęła z siebie pokemona i odłożyła go na ziemie. |
JEZUS - 2012-06-10 00:56:09 |
Wchodząc przez bramę parku trenerskiego ujrzałam wychodzącą Kokoro i Daroi'ego. Przechodząc obok nich uśmiechnęłam się. Po chwili siedziałam już obok jednej z ławek. Słoneczko grzało dość mocno, ale w każdej chwili mogło zacząć padać, tak jak przewidziała pogodynka. Na szczęście ja deszczu się nie boję ;] Rozejrzałam się wokół siebie. Nagle usłyszałam krzyki jakiejś dziewczyny. Nigdy wcześniej jej nie widziałam, więc musi to być jakaś nowa członkini naszej rodziny. Biegła za Pokemonem. To chyba Eevee. Podniosłam się po czym skierowałam bliżej uciekającego stworka. Tak, to na pewno Eevee. Ciekawe czy należy do tej trenerki? Chyba zostawię to pytanie na później. Teraz postanowiłam zagadać do kieszonkowego potwora. Przeskoczyłam przez nią i stanęłam naprzeciw. |
Sarmina - 2012-06-10 13:16:18 |
W końcy złapałam moją Eevee, z pomocą Crossmota i jego pokemona. |
JEZUS - 2012-06-10 18:21:14 |
Gdy wyciągnęłam łapkę w stronę Eevee już chciałam ją uścisnąć, gdy nagle... Jej trenerka bezczelnie zabrała liska. Łee!!! Chwyciła go w ręce i podziękowała dotąd nie zauważonego przeze mnie Crossowi. Odwróciłam się w stronę chłopaka w garniturze. Jakim prawem ta dziewczyna mnie ignoruje?! Jak można tak ze mną postępować?! Wrr. Chciałam zaatakować nastolatkę jakimś słabym atakiem. Niestety nie udało mi się, ponieważ... ona wyszła? Nie, to już przegięcie. Nawet nie mogłam się wyładować. Poczułam się jak jakiś karaluch. Zamrugałam oczkami. Sarminy już tu nie było. Podeszłam do wyjścia z parku trenerskiego. Ujrzałam, że kieruje się w stronę pływalni. Jeszcze mnie popamięta! Wyszłam za nią... ;] |
Sarmina - 2012-06-10 19:25:04 |
znowu przyszłam do parku, gdyż zapomniałam przez to wszystko zabrać swojego plecaka. Na szczęście był tak, gdzie go ostatnio zostawiłam. Wypuściłam Ev. Pobiegła po niego i usiadła na nim. No tak, cała moja Ev... Podeszłam, odsunęłam pokemona i wziełam plecak. Założyłam na jedno ramię. Rozejrzałam sie dookoła. Nikogo tu nie było..Zawołałam Ev, ale ona nie chciał iść.. Chciała sie bawić. Z uśmiechem popatrzyłam na nią. Wyciągnęłam jej pokeball. Zaczeła się nim bawić, jak piłeczką.Usmiechnęłam się. |
JEZUS - 2012-06-10 21:11:11 |
Aaa!!! Czuję się jak powietrze *.* Gdy zobaczyłam, że trenerka znów przyszła do parku pomyślałam, że na pewno chce mnie przeprosić. Usiadłam dumnie przy bramie. Nastolatka była już blisko, gdy nagle... poszła dalej jak gdyby nigdy nic?! Po prostu muszę ją lekko naelektryzować. Jeszcze nikt w historii nie był w stosunku mnie taki bezczelny. Pożałujesz tego moja droga, oj pożałujesz. Schowałam się za krzakiem, by móc obserwować Sarminę. Wypuściła swoją Eevee, która automatycznie pobiegła do pozostawionego plecaka. Czemu nie zauważyłam go wcześniej? Mogłam się tam schować. No trudno... Gdy trenerka zaczęła się bawić z Pokemonem miałam wyskoczyć z ukrycia. Niestety coś, a raczej ktoś mi w tym przeszkodził. Do parku przyszła znana mi już dobrze Yuki (choć czasami się jej boję o.O). Wypuściła swoje stworki. Widać, że poświęca im mnóstwo czasu. Postanowiłam, że nie będę marnować czasu na odgrywanie się na nowej członkini rodziny. Skierowała się w stronę siedzącej na trawie szesnastolatki. Zakradłam się od tyłu, aż w pewnym momencie skoczyłam ciemnowłosej na głowę. Pika! ;3 |
KRÓLIK SZATANA - 2012-06-10 22:03:55 |
Chłopak, który przez cały czas siedział na ławce niezauważony przez nikogo obserwował wszystkie sytuacje. |
Emily - 2012-06-11 12:49:08 |
No, wreszcie robi się ciekawie...- powiedziała młoda trenerka, wchodząc do ''Parku Trenerskiego". Usiadła na trawie niedaleko pso- człowieka, mamy i dziewczyny z jakimś wściekłym stworkiem na głowie... Zaraz! Czy to nie ciocia Pika-Daisy? Uuu to teraz ta szesnastolatka ma przerąbane! Ciekawe o co poszło?- Dawaj ciocia! |
Cross - 2012-06-11 17:06:29 |
Chodziłem z moim Shinix'em po parku. Stanąłem gdy zobaczyłem jak jakiś Pikachu szarpie włosy na głowie Sarminy. Mój Shinix myśląc najwyraźniej, że to zabawa pobiegł do tego Pikachu. |
Sarmina - 2012-06-11 18:21:51 |
-Ała! Moje włosy, co jest! -Krzyczałam do pikachu.-Puszczaj mnie!-krzyczałam na całe gardło. Moja Ev oczywiście siedziała sobie teraz na ławeczce i spoglądała na Shinx'a, który biegł w moją tronę..-Zostaw w spokoju moje włosy! Przeciez ci nic nie zrobiłam!-krzyczałam, a łza poleciała mi po policzku. |
JEZUS - 2012-06-11 18:44:50 |
Ej! Wszystko spoko, gdyby nie to, że ja tylko skoczyłam na głowę Yuki xD Pisałam, że nie mam zamiaru odgrywać się na Sarminie, więc przyszłam do Yu. Zresztą Sarmina ma 14 lat, a nie 16 (tak jak napisałam: "Skierowała się w stronę siedzącej na trawie szesnastolatki. Zakradłam się od tyłu, aż w pewnym momencie skoczyłam ciemnowłosej na głowę"). Hue he he ;] |
Sarmina - 2012-06-11 20:19:13 |
// nie będę już kasowała.. Jakiś.. hm... jakis inny Pikatchu mnie zaatakował a potem uciekł, żeby nie było czegoś takiego, że ty odpisałaś, a ja wykasowałam...// |
Cross - 2012-06-11 20:47:54 |
Zwolniłem, mój Shinix szybko do mnie podbiegł. Wskazał mi głową wolne drzewo. |
Sarmina - 2012-06-11 21:54:59 |
Usiadłam na ławeczce. Moja Ev wskoczyła na moje kolana. W końcu mnie polubiła. Po pewnym czasie zeskoczyła i podbiegła do Shinx'a Crossmota. Popatrzyłam, co ona chce zrobić. Szybko wstałam i podbiegłam, ale było za późno. Ona użyła przyciągania na Shinx'ie. |
Cross - 2012-06-11 22:03:11 |
W kp twoja Evee nie umi przycjągania, ale dobra. |
Sarmina - 2012-06-12 21:56:15 |
Spoglądam na moją Ev.. Coś sobie przypominam...-Ev! Przecież ty nie potrafiłaś przyciągania..-powiedziałam do niej.. W końcu, po zastanowieniu, doszłam do wniosku, że po tylu treningach, w końcu moja Ev nauczyła sie czegoś nowego.. Zastanawiałam sie, dlaczego ona użyła przyciągania właśnie na Shinx'ie... W końcu doszłam do wniosku, iż trzeba ją wynagrodzić. Niestety, ale nic nie miałam, wiec tylko podeszłam i pogłaskałam ją, mówiąc-Dobra robota, mała. Nauczyłaś się nowego ruchu!-Krzyknęłam do niej z uśmiechem.* |
KRÓLIK SZATANA - 2012-06-13 08:41:53 |
Agor na chwilę otworzył oczy i spojrzał na otaczający go świat. Słońce było już w zenicie i lekko go oślepiało, jednak zdołał zobaczyć dwóch ludzi którzy widocznie ze sobą flirtowali. |
Cross - 2012-06-13 17:08:44 |
Przypomniałem coś sobie, że mam 2 pokemona. Wyjąłem 2 pokeball i powiedziałem: |
JEZUS - 2012-06-13 17:53:01 |
Yuki dziękuję, że wytłumaczyłaś już Sarminie jej błędy, bo mi się nie udało przemówić jej do głowy >.< |
KRÓLIK SZATANA - 2012-06-18 11:51:49 |
Cichy szmer wyciągnął chłopaka z bardzo czujnego snu. Przez senną mgiełkę zobaczył kota, który czyhał nad nim. |
Gabi - 2012-06-21 18:33:21 |
Rozweselony Dragon szedł ulicą ze swoim Deino. Słyszał od kogoś, że można tu znaleźć tor przeszkód. Chciał potrenować ze swoim Pokemonem atak gniewu smoka. Zobaczył coś: |
Cross - 2012-07-05 14:42:15 |
Wyjąłem pokeball'e Shinix'a oraz Weedle po czym powiedziałem: "Powrót" . Poczekałem aż pokemony wejdą do czerwono białych kulek i schowałem je do plecaka. Powiedziałem do Sarminy: "Cześć, ja idę." . Gdy skończyłem wyszedłem z parku. |
JEZUS - 2012-07-05 18:49:29 |
Ja też wychodzę. Baju!!! |
KRÓLIK SZATANA - 2012-07-05 19:12:42 |
Chłopak wstał i na tle zachodzącego słońca, powolnym krokiem opuścił park, zabierając Purrolinowi zabawę. |
Cross - 2012-07-08 11:41:27 |
Ryo cały odmieniony wszedł do parku, koło niego szedł dumnie Ryoku. Usiadł oparty o drzewo, Shinix położył się koło swojego trenera. Ryo czasami myślał czy by nie znaleźć sobie znajomych. Teraz jednak wiedział jedno, nie chciało mu się. Zaczął zasypiać, Ryoku wylegiwał się na słońcu. |